TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

20.01.2018

Antalya. Pierwsze treningi na naturalnej murawie.

Pierwszy dzień treningów na zgrupowaniu w Turcji dostarczył wszystkim dużo pozytywnych wrażeń. Najważniejszy był pierwszy kontakt z naturalną murawą w tym roku, co sprawiło, że wszyscy z dużym entuzjazmem podeszli do zajęć. Jeśli do tego dodamy wyśmienitą słoneczną pogodę, to łatwo zrozumieć świetne nastroje, które towarzyszyły zarówno piłkarzom, jak i trenerom Arki.

 

W dzisiejszych treningach wziął udział Enrique Esqueda, Meksykanin, który podczas tureckiego zgrupowania będzie chciał przekonać do swojej osoby sztab szkoleniowy naszej drużyny.  

 

 

Rozkład dnia przewidywał w pierwszej kolejności ćwiczenia na siłowni, ale najpierw wszyscy spotkali się w hotelowej salce konferencyjnej, gdzie szkoleniowcy zarządzili odprawę. To stały element dnia treningowego, do którego Leszek Ojrzyński zdążył już przyzwyczaić swoich podopiecznych. Dzisiejsza odprawa skupiła się na analizie spotkania z Drutex-Bytovią, które przed trzema dniami Arka rozegrała w Stężycy.

 

 

Przed wejściem na siłownię trener Grzegorz Witt przeprowadził piętnastominutową rozgrzewkę na świeżym powietrzu. Chwilę później Arkowcy rozstawili się na przygotowanych uprzednio stacjach, gdzie sumienne wykonywali serię ćwiczeń na niemal wszystkie partie mięśniowe.

 

 

Prosto z siłowni Arkowcy udali na położone w sąsiedztwie hotelu boisko. Tam od kilkunastu minut trenowali już bramkarze wraz ze swoim trenerem Jarosławem Krupskim, bo ta część drużyny pominęła zajęcia siłowe. Żółto-niebiescy podążali tam z uśmiechem na twarzach, bo czekał ich pierwszy trening w tym roku na naturalnym podłożu.

 

  

Zanim w ruch poszły futbolówki, trenerzy pozwolili im się zapoznać z murawą. Po kilku ćwiczeniach rozruchowych, przyszedł też czas na ćwiczenia z wykorzystaniem gum.

 

  

W końcu do nóg zawodników trafiły piłki i po podziale kadry na trzy drużyny zorganizowano krótkie gry na pomniejszonym polu gry. Drużyny co kilka minut się rotowały, a wszystko miało formę małego turnieju. Krótkie boisko powoduje, że gra jest bardzo intensywna i toczy się na dużym tempie.

 

 

Padło kilka efektownych goli, a do siatki trafiali zarówno napastnicy, jak i obrońcy. Na szczególną uwagę zasługuje trafienie Dawida Sołdeckiego, który pokonał Michała Molendę strzałem z przewrotki, co nie umknęło kamerze Arki TV.

 

 

Prosto z treningu nasi piłkarze udali się na plażę, gdzie skorzystali z regeneracji w wodach Morza Śródziemnego. Nie zabrakło przy tym chętnych do zanurzenia się w całości w chłodnej morskiej wodzie.

 

 

Po południu zajęcia odbyły się już na terenie kompleksu treningowego oddalonego o kilka kilometrów od bazy żółto-niebieskich. Tam do dyspozycji podopiecznych trenera Leszka Ojrzyńskiego było pełnowymiarowe boisko z jeszcze lepszą murawą i sztucznym oświetleniem, które okazało się niezbędne wobec szybko zapadającego zmroku.

 

 

Po rozgrzewce poprowadzonej jak zwykle przez Grzegorza Witta, Arkowcy podzielili się na trzy grupy, w których skupili się na ćwiczeniach doskonalących rozegranie piłki połączone z przeglądem sytuacji na boisku, dokładnym podaniem i przyjęciem futbolówki.

 

 

Kilkanaście minut później, już w dwóch grupach na obu stronach boiska, trenerzy zarządzili ćwiczenie gry jeden na jeden, a także gry oskrzydlającej z dośrodkowaniem i wykończeniem akcji uderzeniem na bramkę.

 

 

Po tej części przyszła pora na grę wewnętrzną. Tu już mieliśmy do czynienia z klasycznymi drużynami jedenastoosobowymi, ale na nieco skróconym boisku. Mecz rozegrano w systemie 2 x 12 minut, a w przerwie trener Patryk Kniat przeprowadził dodatkowo ćwiczenia biegowe. W grze długo nie padały bramki, ale to zmieniło się w samej końcówce. Najpierw piłkę do siatki posłał Ruben Jurado, który wykorzystał precyzyjne dogranie Damiana Zbozienia, a w ostatniej akcji bramkę na 1:1 efektownie strzelił Mateusz Szwoch, pokonując z rzutu wolnego Pavelsa Steinborsa. O końcowym rozstrzygnięciu zadecydowały rzuty karne, które długo wykonywane były bezbłędnie, aż w końcu Steinbors zatrzymał strzał Patryka Kuna.

 

 

Całej rozgrywce z góry przyglądał się trener Ojrzyński, nie szczędząc przy tym uwag pod adresem swoich podopiecznych. 

 

 

Zmęczeni, ale zadowoleni schodzili z boiska gdyńscy piłkarze. Wyśmienita pogoda i trening na naturalnej murawie – czego chcieć więcej?

 

Na niedzielę zaplanowane są również dwa treningi, choć tym razem oba odbędą się na terenie kompleksu treningowego. 

 

Arkadiusz Skubek

fot. Michał Puszczewicz, Skubi 

 

 

 KARNETY NA RUNDĘ WIOSENNĄ 2018

img







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia