TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

27.11.2010

Piłkarze po meczu: Miały być trzy punkty...

W obozie Arki niedosyt, dla Śląska dobry rezultat co potwierdziły śpiewy po meczu w szatni gości. Arce do zdobycia trzech punktów w tym roku pozostał mecz z Wisłą Kraków.

Paweł Zawistowski:

Pozostaje niedosyt. Szkoda straconej bramki ze stałego fragmentu gry. Przy tych elementach gry mamy przypisane krycie i to na pewno omówimy sobie podczas analiz. To goście się cieszą. Śląsk w II połowie cofnął się do obrony. Pozostaje spory niedosyt, powinny być 3 punkty, wyszliśmy przecież z 0:1 na 2:1 i oddaliśmy prowadzenie...Szkoda. Dziś miałem specjalnych gości. Na meczu był przyjaciel z rodziną. Może innym razem obejrzą nasze zwycięstwo.


Norbert Witkowski:

Statystyki pokazywały, że Śląsk gra z kontry i ma sporo stałych fragmentów gry. Mimo, że o tym wiedzieliśmy to chyba zabrakło nam nieco mądrości boiskowej. Zamiast zejść na przerwę z prowadzeniem 2:1 nie uniknęliśmy błędu, który kosztował nas utratę bramki i od razu ustawił sposób gry Śląska na II połowę.

Na pewno przy tej bramce zabrakło indywidualnego krycia Kaźmierczaka. Można powiedzieć, że Śląsk skarcił nas swoim największym atutem. Jeśli chodzi o mnie to po nieudanym meczu na Legii chciałem się zrehabilitować i cieszę się , że interwencją w 66 minucie w jakimś stopniu pomogłem drużynie. W trudnej sytuacji po jakiej byłem po meczu w Warszawie podniosłem się i pokazałem charakter. Cieszy nas zdobywanie punktów u siebie. Wiemy jaką tu mamy siłę i chcieliśmy ten mecz wygrać co pozwoliłoby nam wyprzedzić Śląsk w tabeli.

Emil Noll:

Uważam, że było to dobre spotkanie z naszej strony. Wszyscy realizowali założenia taktyczne. Nie mogę zgodzić się jednak z rzutem karnym podyktowanym w I połowie. Uważam, że faulu nie było! Na pewno po utracie pierwszej bramki drużyna zaatakowała i to się opłaciło. Strzeliliśmy 2 bramki i tu ponownie nie rozumiem za co był rzut wolny. To była normalna walka bark w bark. Niestety straciliśmy głupio bramkę. W II połowie mecz był wyrównany i żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć zwycięskiej bramki. Trzech punktów musimy szukać z Wisłą.

Tadas Labukas:

Nie wiem co powiedzieć. Z jednej strony strzeliłem dwa gole, ale dziś najważniejsze były trzy punkty, których w końcu nie udało się zdobyć. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra, ale oczywiście zdarzyła się ta fatalna końcowka gdzie straciliśmy bramkę. Druga połowa była już słaba, szukałem jeszcze szansy na trzecią bramkę, ale bez efektu. Dlatego pozostaje niedosyt. Teraz aby spokojnie udać się na urlopy trzeba ograć Wisłę.

Vuk Sotirovic:

Cieszymy się z remisu. Jesteśmy niepokonani od ośmiu spotkań, Arka także bardzo dobrze radzi sobie u siebie. Tu na pewno gra sie trudno. Cieszymy się także, że nie ma żadnych kontuzji. Przy naszym prowadzeniu padły dwie szybkie bramki dla Arki. Nam się udało podnieść i wyrównać jeszcze przed przerwą i dlatego cieszymy się z tego jednego punktu.

Sebastian Mila:

Mecze w Gdyni są dla mnie zawsze wyjątkowe i zawsze mnie dodatkowo motywują... Miło, że trener Pasieka docenił moją pracę. To cieszy, ale dla mnie moje dośrodkowania to tylko 10 % sukcesu , pozostałe 90 % pracy wykonują koledzy z zespołu w polu karnym. Wykonujemy sporo stałych fragmentów gry i na pewno jest to nasza silna strona. W II połowie mieliśmy klarowne sytuacje takie jak Tadka Sochy w sytuacji sam na sam, ale bez efektu bramkowego.

Jeśli chodzi o murawę to ja nie widzę w grze na tym boisku żadnego problemu. Znam takie nawierzchnie z Austrii i uważam, że obydwa zespoły grając tu mają zawsze te same warunki do gry.

Wypowiedzi zebrali: tomryb i kamil







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia