TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

30.04.2023

Centrum pomeczowe: Arka Gdynia - Puszcza Niepołomice 1:1

Sebastian Milewski długo nie mógł się strzelić do bramki rywali, ale po przełamaniu w Głogowie, w drugim kolejnym spotkaniu zdobył bramkę. Tym razem był to gol wyjątkowej urody, ale wystarczył do zdobycia zaledwie jednego punktu, bo wcześniej w gdyńskiej bramce piłkę umieścił Michał Koj.

 

Fortuna 1 liga - 29. kolejka sezonu 2022/23

 
Arka Gdynia - Puszcza Niepołomice 1:1 (0:1)
Bramki: Milewski 71' - Koj 33'
 
Arka: Krzepisz - Marcjanik, Azacki, Stolc - Stępień (84' Żebrowski), Milewski, Gol (60' Adamczyk), Gojny - Skóra, Haydary (60' Capanni), Czubak

 

Puszcza: Komar - Stępień (13' Frelek, 90' Stec), Koj, Yakuba, Wojcinowicz, Serafin, Mroziński, Tomalski (73' Kramarz), Hajda, Zapolnik (73' Pięczek), Thiakane (73' Kidrić)

 

Żółte kartki: Stępień - Frelek, Wojcinowicz

 

Sędzia: Karol Arys (Szczecin); VAR: Wojciech Myć (Lublin)

 

Widzów uprawnionych: 4621

 

Sezon w Fortuna 1 Lidze wszedł w decydującą fazę. Terminarz Arki wyznaczył w niej Arce starcia z zespołami, które w większości walczą z nią o awans do Ekstraklasy. W niedzielę do Gdyni przyjechała absolutna rewelacja rozgrywek, czyli Puszcza Niepołomice.

 

O tym, że praca trenera Wieczorka zaczyna przynosić zapowiadane efekty, mieliśmy się przekonać przed tygodniem w Głogowie, gdzie Arka bezproblemowo ograła Chrobrego 3:0. Mecz z Puszczą miał to potwierdzić i przynieść upragnione zwycięstwo żółto-niebieskich przed własną publicznością. W składzie gdynian nie spodziewaliśmy zmian, ale jednej uniknąć nie było nam dane – kontuzja z występu wyeliminowała Martina Dobrotkę, w związku z tym szansę gry od pierwszej minuty otrzymał Przemek Stolc.

 

Po pierwszych akcjach Puszczy, w których musieliśmy bronić się przed wrzutami z autu w nasze pole karne, w szóstej minucie zebrali oklaski gospodarze. Po dobrym dograniu Stępnia w pole karne, niezła sytuację miał Haydary, lecz został zablokowany. Piłkę opanował jeszcze Czubak, ale jego strzał padł łatwym łupem strzegącego bramki Puszczy Kewina Komara.

 

W 14 minucie minął się z piłką Stolc, z czego skorzystał Thiakane, bo zabrał się z piłką i po dobiegnięciu do 17 metra oddał strzał, którego lot w kierunku bramki przerwał Marcjanik. Całe szczęście, bo mógł mieć problemy Krzepisz z tym uderzeniem. W odpowiedzi dobrą akcję przeprowadzili gdynianie – Skóra wbiegł z piłką w pole karne, ograł obrońcę, ale wygnał się bardzo do boku, a próba dogrania przed bramkę zakończyła się udaną interwencją bramkarza. W 19 minucie niecelny strzał głową w polu karnym oddał Czubak, a idealnie dograł mu z lewego skrzydła Dawid Gojny.

 

W 25 minucie znów nie najlepiej zachował się Stolc, bo będąc na 16 metrze zbyt krótko wybił piłkę, przejął ją Frelek i oddał niełatwy do obrony strzał. Na szczęście bez zarzutu spisał się Kacper Krzepisz. Sześć minut później czyste konto zawdzięczaliśmy Gojnemu, który w ostatniej chwili przeszkodził w oddaniu uderzenia z 10 metrów Thiakane, po tym jak dokładnie dograł mu Tomalski.

 

Niestety 33 minucie po stronie strat już nie mieliśmy zera. Kolejny stały fragment gry, dośrodkowanie z rzutu rożnego dotarło do Serafina, potem do Czubaka, ale ten pechowo ją skierował w kierunku dalszego słupka, z czego skorzystał Michał Koj i otworzył wynik meczu, wpychając piłkę z dwóch metrów do naszej bramki. Stracony gol nie odmienił obrazu meczu. Arka wciąż szukała gry prostopadłymi podaniami, licząc na szybkość Haydary’ego, Gojnego, Stępnia i Skóry. Problem w tym, że piłki rzadko docierały do naszych zawodników, a przechwytywane podania natychmiast posyłane były pod nasze pole karne, gdzie goście liczyli na błędy naszej defensywy.

 

W doliczonym czasie gry do pierwszej połowy mogło jednak dojść do wyrównania, bo po akcji prawą stroną Skóry, piłkę w polu karnym przejął Gojny i oddał strzał z 13 metrów, w którym było jednak zbyt dużo siły, a za mało precyzji. Na drugą połowę Arka wyszła bez zmian w składzie, ale z wiarą, że pomysł na grę w tym meczu wreszcie zacznie przynosić wymierne efekty. Tymczasem już 4 minuty po wznowieniu spotkania Puszcza była bardzo bliska podwyższenia prowadzenia, bo strzał Frelka z 8 metrów trafił w Marcjanika.

 

Dwie minuty później przytomnie zachował się Skóra, który dostrzegł, że na 20 metrze od bramki gości bez opieki pozostawiony został Gojny. Do niego została zaadresowana piłka, Dawid wbiegł z nią w pole karne, lecz strzał po ziemi minął bramkę Komara o jakieś 2 metry. Gdy przez następny kwadrans starania Arki nie przynosiły większych efektów, trener Wieczorek posłał na boiska Adamczyka i Capanniego, kosztem Gola i Haydary’ego.

 

Gdy na trybunach wyczekiwano, aby te zmiany poprawiły grę ofensywną Arki, niebezpieczną akcję stworzyli niepołomiczanie. W 65 minucie bardzo mocno z dystansu huknął Serafin i bardzo niewiele się pomylił. W 68 minucie powinno być 1:1, bo prawą stroną przebili się z piłką Stępień do spółki ze Skórą, ten drugi wyłożył futbolówkę na ósmy metr Czubakowi, a Karol, który nie zwykł takich okazji marnować, nie trafił w bramkę! W 70 minucie po rzucie rożnym Capanni trafił w poprzeczkę, ale już minutę później Arka wreszcie dopięła swego. Kapitalny strzał z 23 metrów oddał Milewski, piłka poleciała poza zasięgiem Komara i wpadła do siatki!

 

Gdynianie szli za ciosem. Już minutę po golu piłka znów była w polu karnym Puszczy, opanował ją Czubak, który jednak odegrał do lepiej ustawionego Gojnego, ale strzał Dawida ofiarnie zablokowali obrońcy przyjezdnych. Chwilę później plany Arkowców mógł popsuć Kidrić, bo tuż przed bramką Krzepisza miał piłkę na nodze, lecz udało się go zablokować.

 

W 78 minucie znów dobry atak lewym skrzydłem wyprowadził Gojny, podał do Czubaka, a ten znów postanowił zagrywać na 16 metr, gdzie nabiegał Capanni. Brazylijczyk nieczysto uderzył, ale bliski opanowania piłki tuż przed bramką był Skóra, lecz ostatecznie ta sztuka mu się nie udała. Napór żółto-niebieskich trwał do ostatniej minuty tego meczu, ale goście skutecznie go odpierali. Niewiele wniosła zmiana w końcówce Żebrowskiego, który miał kilka okazji na centrę z prawego skrzydła, lecz rośli obrońcy Puszczy nie pozwolili dojść do tych podań Czubakowi lub Capanniemu.

 

Ostatecznie Puszcza wywiozła z Gdyni jeden punkt i z ich punktu widzenia i sytuacji w tabeli, to wynik niezwykle korzystny. Arka liczyła na kompletną zdobycz, ale musi się zadowolić jednym oczkiem i nastawić się na prawdziwą bitwę o baraże za tydzień w Rzeszowie. Walka o awans trwa, wciąż wierzymy, że Arka może wyjść z niej zwycięsko.


Skubi
 
 

 


 

WYBIERAMY ZAWODNIKA MECZU

 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/KONFERENCJA-PRASOWA_f0d5730c4b7ab932fea454559c0ef739.jpg

 

 



 


 
 
http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/STATYSTYKI-MECZU_3d27b22746ae0501ecd000696a1085fa.jpg

 

Arka Gdynia - Puszcza Niepołomice

 

Bramki

1
1

Strzały

10
6

Celne

3
2
Niecelne7
4

Rzuty rożne

5

4

Faule

6

14

Spalone

1

3

Posiadanie piłki
67%33%
Rzuty wolne

17

7

Żółte kartki

1

2

Czerwone kartki

0

0

 

źródło statystyk meczowych: Statscore
 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/FOTOGALERIE-&-MATERIA%C5%81Y-VIDEO_56adde83f089baf0ca0f322ec2d64eb0.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

GALERIA ZDJĘĆ


 

 

 

 

 
img

 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/thumbnail_youtube-sledz-nas_1b13dbe599e7a054596ce0c87dec7de4.jpg  

 

 

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia