TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

25.05.2025

Centrum pomeczowe: Stal Stalowa Wola - Arka Gdynia 0:3

Arka została mistrzem Betclic 1 Ligi! Zadecydowało o tym bezdyskusyjne zwycięstwo w Stalowej Woli, gdzie Arka pokonała Stal 3:0. Bramkami już w pierwszej połowie podzielili się Hide Vitalucci, Jordan Majchrzak i Julien Celestine. To było efektowne zwycięstwo na pożegnanie z zapleczem ekstraklasy!

 

34. kolejka - Betclic 1 liga
 
Stal Stalowa Wola - Arka Gdynia 0:3 (0:3)
 
Bramki: Vitalucci 16', Majchrzak 23', Celestine 45+4'
 
Stal: Smyłek - Oko (8' Lelek), Banach, Furtak, Kukułowicz - Wojtkowski, Ruszel (82' Łącki), Urban, Surzyn (69' Svec), Ibe-Torti (82' Thiago) - Strózik (82' Piotrowski)
 
Arka: Grobelny - Navarro, Hermoso, Celestine (72' Azacki), Gojny (54' Stolc) - Petrović (60' Ratajczyk), Kocaba, Jakubczyk (72' Sidibe) - Kocyła (60' Gaprindaszwili), Vitalucci, Majchrzak
 
Żółte kartki: Furtak, Walski, Ruszel - Jakubczyk

Sędzia: Szymon Łężny (Kluczbork); Mateusz Piszczelok (Katowice)

 

Widzów: 2438


Przed tygodniem z Betclic 1 Ligą żegnała się Gdynia, teraz przyszła pora na nasz zespół. Aby zagrać po raz ostatni w sezonie, Arka udała się do Stalowej Woli, aby zmierzyć się ze zdegradowaną już Stalą. Stawką tego meczu było pierwsze miejsce w lidze, o które żółto-niebiescy rywalizowali z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.

 

Na to spotkanie trener Szwarga desygnował znów nieco zmienioną jedenastkę od tej, do której zdążyliśmy się przyzwyczaić. Na środku defensywy trudno było wypatrywać Marcjanika, bo tam pojawili się Hermoso i Celestine. Na bokach tym razem zamiast Gaprindaszwilego i Oliveiry oglądaliśmy Kocyłę i… Majchrzaka, a na pozycji numer „9” tym razem trener postawił na Vitalucciego. Także w środku pola odnotowaliśmy zmianę – od pierwszej minuty zagrał Petrović, a Sidibe tym razem rozpoczął mecz w roli rezerwowego. Warto tez odnotować drugi występ w bramce w tym sezonie Jędrzeja Grobelnego.

 

Początek meczu był dość spokojny, a pierwsze ożywienie nastąpiło w piątej minucie, gdy dośrodkowanie Navarro w pole karne minęło obrońców Stali i niewiele brakowało, że wbiegający Vitalucci sięgnąłby piłki i skierował ją do bramki gospodarzy. Dwie minuty później znów zagrywał Hiszpan w pole karne, a akcję domykał Hermoso, jednak strzegący bramki Smyłek nie musiał nawet interweniować.

 

Navarro się nie poddawał i nadal próbował posyłać piłki w pole karne. W 16 minucie zacentrował spod linii końcowej, a Vitalucci wbiegał w przestrzeń przy bliższym słupku i dołożył głowę w taki sposób, że bramkarz Stali musiał po chwili wyjmować piłkę z siatki!

 

Stal spróbowała się odgryźć w 20 minucie. Wywalczyła rzut rożny, a piłka posłana ze stałego fragmentu gry na dalszy słupek dotarła do głowy Banacha. Strzał obrońcy z bardzo ostrego kąta spadł na górną część poprzeczki i opuścił pole gry. W 23 minucie jednak strata gospodarzy wynosiła już dwa gole! Doskonałą indywidualną akcję przeprowadził wtedy Jordan Majchrzak, który minął dwóch rywali, po czym zdecydował się na uderzenie z 17 metrów. Piłka była posłana bardzo precyzyjnie po ziemi i przy samym słupku wpadła do bramki gospodarzy!

 

W 31 minucie kolejne zagranie Navarro stworzyło szansę na zdobycie trzeciego gola. Adresatem dalekiego podania spod własnej połowy był Vitalucci, który wpadł z piłką w szesnastkę, przełożył piłkę przed obrońcą i oddał strzał, który jednak minął światło bramki Stali Stalowa Wola.

 

W 36 minucie jedną z nielicznych akcji przeprowadzili stalowowolanie. Wysokie zagranie w pole karne doszło do głowy Strózika, ale strzał napastnika Stali był wyraźnie chybiony. W 40 minucie Grobelny minął się z piłką zagraną z rzutu wolnego w  duży tłok piłkarzy pod naszą bramką, ale na nasze szczęście skończyło się tylko na kornerze, po którym nie było zagrożenia dla naszej bramki. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry przed przerwą miał Kocyła, który przejął piłkę zagraną z rzutu wolnego w pole karne, ale nie wypracował sobie pozycji strzeleckiej.

 

W czwartej minucie doliczonej padła trzecia bramka dla Arki. Dawid Gojny posłał piłkę z rzutu wolnego w pole karne gospodarzy, a akcję zamknął Julien Celestine, który wbiegając przy dalszym słupku zdobył swoją pierwszą bramkę w żółto-niebieskich barwach!

 

Po zmianie stron pierwszym istotnym wydarzeniem była zmiana Dawida Gojnego. Kapitan Arki w jednym ze starć ucierpiał na tyle poważnie, że nie było sensu ryzykować jego zdrowiem i na boisku zameldował się Przemek Stolc. W 58 minucie zagotowało się tym razem w naszym polu karnym. Dwukrotnie w ofiarny sposób blokowaliśmy strzały zawodników Stalówki – najpierw uczynił to Hermoso, a chwilę później Majchrzak.

 

W 61 minucie znów blokowaliśmy uderzenia rywali, dwukrotnie uczynił to Celestine. Pierwsza próba należała do Strózika, druga do Ibe-Tortiego – za każdym razem Francuz stawał na wysokości zadania. Trzeba przyznać, że druga połowa tego meczu była już nieco spokojniejsza w wykonaniu gości, którzy mając trzy bramki przewagi, nie forsowali już nadmiernie tempa.

 

W 74 minucie wreszcie Arkowcy wykreowali akcję, która mogła przynieść zdobycie kolejnej bramki. Płynnie wypracowali ją Vitalucci z Gaprindaszwilim, Gruzin po wejściu w pole karne zagrał do wbiegającego z prawej strony w pole karne Majchrzaka, ale Jordan został w ostatnich chwili zablokowany i zamiast strzału mieliśmy rzut rożny. Stały fragment tym razem nie okazał się zagrożeniem dla bramki Stali.

 

W 79 minucie efektowane zagranie piętą Vitalucciego w kierunku Gaprindaszwilego, pozwoliło Tornike wbiec w pole karne i oddać strzał, który zatrzymał się na słupku! Minutę później Navarro stanął przed okazją do strzału z rzutu wolnego 25 metrów na wprost bramki gospodarzy. Hiszpan uderzył precyzyjnie, ale Smyłek zdążył z interwencją i wciąż było 3:0 dla żółto-niebieskich.

 

W 88 minucie swoją obecność na boisku zaznaczył Ratajczyk, który po indywidualnej akcji oddał strzał, ale wprost w Smyłka. Jak się okazało, to była ostatnia akcja Arki, która mogła przynieść jej trafienie na boiskach Betclic 1 Ligi, bo równo z upłynięciem 90 minuty arbiter odgwizdał koniec spotkania.

 

Arka pojechała do Stalowej Woli, aby przypieczętować miano najlepszego zespołu w lidze i do swojego zadania podeszła jak najbardziej poważnie. Już w pierwszej połowie rozstrzygnęli losy rywalizacji i nie pozostawili wątpliwości, że ten tytuł bezwzględnie się gdynianom należał. Kończymy sezon z przytupem i od tego momentu skupiamy się na tym, co przed nami – a przed nami przygotowania do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. My już nie możemy się doczekać!


 


Arkadiusz Skubek

 

 


 

 

 https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/konferencja-prasowa_4e6ab251409896421b3c262aca57052a.jpg

 

 
 
 

 

 

https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/STATYSTYKI-MECZU_f2517e163a62a8ec93625e4e0bd68b76.jpg

 

 

Stal Stalowa Wola - Arka Gdynia

 

 

Bramki

03

Strzały

917

Celne

26

Faule

22

10

Spalone00

Rzuty rożne

4

4

Posiadanie piłki
44%
56%

Żółte kartki

3

1

Czerwone kartki

0

0

 

 


 
 
https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/fotogalerie-materialy-video_c7f7cf0f35ea449a9edc773a2017524d.jpg

 

 

GALERIA MECZOWA

 

 

 

 



 

DOŁĄCZ DO SOCIOS ARKI GDYNIA!

  

 

img

 

 

 https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/SLEDZ-NAS-YT_8e01bea1448d679504d3f32e5df570ff.jpg 

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI