Arka kontynuuje przygotowania do meczu w Płocku z Wisłą. Wprawdzie tak jak zapowiadaliśmy główne treningi od środy zaplanowano na godziny wieczorne, co nie oznacza, że do południa obiekty GOSiR nie goszczą zawodników pierwszego zespołu.

Zgodnie z filozofią promowaną przez prezesa Michała Globisza i wspieraną przez trenera Pawła Sikorę, niezwykle istotną częścią podnoszenia umiejętności zwłaszcza młodych zawodników są treningi uzupełniające. Nie ma więc problemu, aby sztab szkoleniowy nie wyznaczył dodatkowych godzin dla najmłodszych w kadrze zawodników.

Tak było dzisiaj. Wcześnie rano, a więc przed intensywnym upałem na bocznym boisku GOSiR pojawili się w dwóch grupach: Michał Gałecki, Paweł Wojowski, Mateusz Szulc, Przemysław Stolc, Michał Marcjanik , Piotr Pietkiewicz, Michał Szubert oraz Michał Rzuchowski i Michał Nalepa.  Ta pierwsza grupa trenowała pod okiem Roberta Wilczyńskiego, a druga uzupełniona o testowanego Milana Nikolića wykonywała zadania nadzorowane przez Łukasza Radzimińskiego.

Nie zabrakło zajęć na siłowni, ale dominowały ćwiczenia na dokładność podania, technikę przyjęcia i precyzję strzału. Wielokrotnie uwagi szkoleniowców dotyczyły „ograniczenia” pośpiechu w realizacji danego zadania, na korzyść dokładności. Tego także młodzi piłkarze musza się uczyć, jeśli chcą być coraz lepsi. Czasami szybkość decyzji na boisku jest istotna, ale o wyniku meczu decydują często centymetry.

Dla Milana Nikolića poranne zajęcia to był tylko wstęp do popołudniowych z całą kadrą. Trening z dynamicznymi fragmentami gry zarówno w ataku i obronie pozwoliły ocenić  sztabowi aktualną dyspozycję Serba. Elementem końcowym dzisiejszego dnia była gra wewnętrzna.

tr