TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

18.02.2018

Piłkarze po meczu: Bitwa przegrana, wojna trwa!

Mimo zdobycia dwóch bramek na wyjeździe nasz zespół wraca do Gdyni bez punktów. Taka porażka boli, lecz nasi zawodnicy podkreślają, że mimo przegranej trzeba myśleć o kolejnych spotkaniach, a z tego meczu w Krakowie wyciągnąć wnioski. 

 

Antoni Łukasiewicz:

 

Każda porażka boli. Nie możemy być szczęśliwi i zadowoleni… Było blisko. Wszystko bardzo dobrze się dla nas rozpoczęło, objęliśmy prowadzenie. Od 30 minuty zaczęliśmy narażać się na sytuacje pod naszą bramką i w końcu daliśmy sobie strzelić tuż przed końcem połowy. Nie mieliśmy wiec do przerwy takiego komfortu, jaki mógł być gdybyśmy prowadzili.

 

Rywalom ułożyło się także po przerwie, gdy objęli prowadzenie, ale szybko się odbiliśmy wyrównując stan meczu. Niestety w niektórych sytuacjach mogliśmy się lepiej zachować. Każdy ma poczucie nie do końca wykonanego zadania, mimo że ciężko każdy pracował na boisku.

 

Porażka boli, to zawsze cios, ale trzeba się otrząsnąć, przeanalizować to spotkanie i wyciągnąć wnioski. Życie biegnie dalej, trzeba znowu grać w kolejnym spotkaniu o pełną pule.  Co tydzień gramy ważne mecze, dzisiaj się nie udało i bardzo tego żałujemy.

 

Mecz był otwarty z obu stron, zwłaszcza w drugiej połowie. Każdy zespół miał swoje lepsze i gorsze momenty. Bitwę dzisiaj przegraliśmy, ale wojna trwa i walczymy dalej!

 

Michał Nalepa:

 

To dla nas przykra porażka. Czuliśmy, że dzisiaj Wisła była do ogrania. Mogliśmy wygrać i tak to wyglądało z boiska. Nie da się ukryć, że dzisiaj to był dzień błędów i nie mówię tutaj o błędach indywidualnych, tylko o błędach, które popełniliśmy jako drużyna. Tak to widzę i będę bronił dzisiaj Pavelsa, bo razem wygrywamy i razem przegrywamy. 

 

Dzisiaj się nie udało i nie zdobyliśmy nawet punktu, a było do tego blisko. Jeszcze w końcówce sytuacje miał Adaś Marciniak. Zawsze potrzebny jest też łut szczęścia, a dzisiaj nam go zabrakło. Nie ma co jednak dramatyzować.  Są przed nami następne mecze i następne kolejki i musimy powalczyć w nich o punkty.

 

 tryb

 

Sprzedaż biletów na mecz Arka - Piast Gliwice!

 

 

KASZUBY GRAJĄ Z ARKĄ!

 http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/arka_baner_piast_f8f8397d451d789c9fbf1b4804a88001.jpg

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia