TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

11.03.2012

W środę setny pucharowy mecz Arki.

Jeżeli wierzyć statystykom, to środowy ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski pomiędzy Arką i Śląskiem Wrocław będzie 100 pucharową potyczką w historii żółto-niebieskich. Taki jubileusz warto byłoby uczcić. Problem polega na tym, że na taryfę ulgową ze strony wrocławian liczyć nie można. Oni słabo zaczęli wiosenne spotkania, stracili pozycję lidera i na pewno nie zrezygnują z pucharowej drogi do europejskich rozgrywek.

Tymczasem ekipa trenera Petra Nemca pieczołowicie przygotowuje się do pierwszych wiosennych spotkań. Tego ze Śląskiem, ale i sobotniego - kto wie czy nie ważniejszego - pierwszego ligowego meczu w tym roku, z Termaliką Nieciecza. Pisaliśmy już, że gdyński szkoleniowiec zaordynował swoim podopiecznym ćwiczenia rzutów karnych, a na ostatnich treningach w tym tygodniu ćwiczono schematy stałych fragmentów gry. W tym tygodniu ciężkich treningów już raczej nie będzie, bo żółto-niebieskich czekają przecież dwa ważne mecze. Nemec pewnie ma już przygotowany skład na środę. Spotkanie ze Śląskiem może być ważne dla bramkarza Macieja Szlagi, który miejsca pomiędzy słupkami musi bronić w rywalizacji z Krzysztofem Żukowskim. Ten drugi jednak przeciwko wrocławskiej drużynie nie zagra. Podobnie jak Patryk Jędrzejowski, bo Śląsk zastrzegł sobie w kontrakcie - skąd obaj futboliści trafili do Arki - że w meczu przeciwko byłemu pracodawcy wystąpić nie mogą. Zatem dobry występ Szlagi w środę to gwarancja gry także w sobotę przeciwko Termalice. 

Z ciekawością obserwujemy odrabianie treningowych zaległości i powrót do formy kapitana drużyny Sławomira Mazurkiewicza. W miniony weekend zagrał on w Słupsku, gdzie Arka II pokonała miejscowy III-ligowy Gryf 4:3. Po tym meczu zapytaliśmy Mazurkiewicza, czy w środę "widzi się" na trybunach czy może jednak na boisku? 

- Chciałbym znaleźć się na boisku. Mecz w Słupsku, w którym wystąpiłem przez pełne 90 minut, miał być taką próbą, która da odpowiedź, jak zareaguje mój organizm na taki wysiłek. Myślę, że ta próba wypadła pomyślnie. O tym jednak, czy zagram w środę, zadecyduje trener. Ja natomiast wierzę, że z wrocławskim zespołem możemy podjąć walkę o awans do półfinału Pucharu Polski. Do tego przydałaby się zaliczka z gdyńskiego meczu - zakończył Mazurkiewicz

Kibicom warto przypomnieć, że w trwającej przedsprzedaży biletów na mecz Arka - Śląsk wejściówki są w promocyjnych cenach, od 5 do 30 złotych.
 
Janusz Woźniak 







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia