Młodzi piłkarze Arki Gdynia osiągają wyniki lepsze, niż ich starci koledzy. Tym razem pokonali 1:0 Koronę Kielce.

Szkoda, że podobnego wyniku nie osiągnęli podopieczni Franciszka Straki, byli by na pewno bliżej utrzymania w Ekstraklasie. Natomiast zawodnicy Dariusza Mierzejewskiego kolekcjonują zwycięstwa i w tabeli zajmują dziewiąte miejsce.

Kluczowa dla końcowego wyniku okazała się 56 minuta meczu. Gdynianie wykonywali rzut wolny z 40 metra od bramki Korony. Dośrodkowanie w pole karne nie przyniosło gola, ale po chwili piłka ponownie wylądowała w polu karnym gości i tym razem już Krystian Żołnierewicz precyzyjnym strzałem głową w długi róg pokonał Miśkiewicza.

- Uczulałem przed meczem moich zawodników, że pozycja w tabeli Korony nie świadczy o tym, że jest to najsłabszy zespół w rozgrywkach – komentował po meczu Dariusz Mierzejewski, trener Arki. – Przyjezdni pokazali, że w piłkę potrafią grać, ale to my zostaliśmy nagrodzeni bramką Krystiana Żołnierewicza i zdobyliśmy trzy punkty.

Z kadry pierwszego zespołu na boisku NSR zobaczyliśmy Michała Szromnika, Giovaniego, Marcina Budzińskiego i Rafała Siemaszkę.

Kolejne spotkanie młodzi Arkowcy rozegrają już w piątek 20 maja o godzinie 11.00 z Polonią w Bytomiu.

Ł. Krzemiński