TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

18.03.2011

Ekstraklasę można uratować wygranymi w Gdyni. (trojmiasto.pl)

Piłkarze Arki mają dobry terminarz na wiosnę. Aż cztery drużyny, które obecnie plasują się w drugiej części tabeli, przyjadą do Gdyni. Teoretycznie nawet wygranie w tych spotkaniach bez żadnej innej zdobyczy może wystarczyć do utrzymania! Tę serię rozpoczyna mecz z Zagłębiem Lubin. Początek gry na stadionie przy ul. Olimpijskiej oraz bezpośredniej relacji na portalu trojmiasto.pl w piątek o godzinie 17.45.



- Mecze z drużynami z tych samych rejonów tabeli co my są bardzo ważne. To nie tylko spotkania o przysłowiowe sześć punktów, ale także walka o korzystny bilans bezpośrednich meczów z tymi rywalami, bo i on może liczyć się w ostatecznym rozrachunku. W ubiegłym roku starczyło nam do utrzymania 28 punktów. W tym sezonie prawdopodobnie tych punktów trzeba będzie zdobyć więcej. Znamy swoją wartość. Jesteśmy w stanie pokonać Zagłębie - ocenia Dariusz Pasieka.

Szkoleniowcowi wtóruje Maciej Szmatiuk. - To jest najwyższy czas na wygraną wiosną. Właściwie nic więcej nie trzeba mówić. No może jeszcze tylko to, że warto pokusić się o zwycięstwo co najmniej dwiema bramkami, aby mieć lepszy bilans po jesiennej przegranej w Lubinie 0:1 - dodaje kapitan Arki, który w tej roli jeszcze w lidze nie poprowadził żółto-niebieskich po trzy punkty. - W piątek będzie ten pierwszy raz - zapewnia gdyński stoper. 

W 19. kolejce Arka zmierzy się z Zagłębiem (obecnie 10. miejsce w tabeli), w 22. ugości Cracovię (16), w 26. przyjedzie do Gdyni Ruch Chorzów (13), a w 28. serii gier stawi się przy ul. Olimpijskiej Polonia Bytom (14). Teoretycznie wygranie tych czterech meczów, bez żadnych innych zdobyczy może dać gdynianom utrzymanie. Mieliby bowiem na koncie 30 punktów. Ponadto Arka u siebie zmierzy się również z Lechią Gdańsk i Legią Warszawa. 

Przed meczem z Zagłębiem nie ma zaskoczeń, jeśli chodzi o "18" jak to miało miejsce przed tygodniem. Nadal poza kadrą pozostaje Joseph Mawaye. Pauzujących za nadmiar kartek Emila Nolla i Tadasa Labukasa zastąpili: Ante Rozić, który z tego samego powodu "wisiał" w poprzedniej kolejce oraz odzyskujący zaufanie trenera Filip Burkhardt

- Filip pozytywnie zareagował na to, że nie było go w "18" i na treningach pokazał, iż zależy mu na grze. Natomiast takiego sygnału nadal nie mam od Mawaye. Musi walczyć, a nie obrażać się. Czekam aż Joseph da mi argumenty, że zobaczę, iż zależy mu, aby pomóc drużynie - wyjaśnia Pasieka

Odstawienie od składu Kameruńczyka oraz kartkowa absencja Labukasa sprawiają, że w meczowej kadrze zostało tylko trzech napastników, z tym że dwaj z nich ostatnio grali jako skrzydłowi. Jeśli ponownie Giovanni Duarte i Junior Ross zostaną ustawieni odpowiednio na prawej i lewej stronie pomocy, to na szpicy będzie mógł zagrać jedynie Mirko Ivanovski, który dopiero przed tygodniem wrócił do treningów po kontuzji kolana. 

Przy kłopotach w ofensywie być może ponownie napastników będą musieli wyręczyć obrońcy. - Nie będzie Emila, więc wychodzi na to, że muszę strzelić ja bądź Ante Rozić. Jeszcze się zastanowimy, w dniu meczu - pół żartem pół serio mówi Szmatiuk. - Wierzymy, że koledzy z przodu też zaczną strzelać - dodaje już poważnie Maciek

Kto wie, czy w piątek, podobnie jak w przed tygodniem w Zabrze kluczowe nie będą stałe fragmenty gry. -Zagłębie strzeliło wiosną trzy gole, wszystkie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych - przypomina trener Pasieka. Arka Górnikowi pozwoliła strzelić dwa gole także po kornerach.

- Przy drugiej bramce zabrakło koncentracji, większego zdecydowania, ale pierwszy gol mógł zostać z powodzeniem nie uznany. Banaś skoczył na plecy Nollowi. Przy stałych fragmentach dużo zależy od sędziego, od tego, czy pozwala na zapasy w polu karnym czy nie - ocenia Szmatiuk

Ale liczy się również zgranie defensywy, a z tym w gdyńskich szeregach może znów nie być najlepiej. Na czwarty kolejny mecz wiosny trener Pasieka musi przygotować czwarte zestawienie bloku defensywnego. Przypomnijmy jak Arka grała we wcześniejszych spotkaniach (ustawienie od prawej):

 

Wisła: Bruma, Szmatiuk, Rozić, Noll
Lech: Bruma, Rozić, Noll, Bednarek
Górnik: Bruma, Żołnierewicz, Szmatiuk, Noll

Jak widać nie zmieniał się tylko Marciano Bruma, choć i on od listopada gra z bagażem trzech żółtych kartek i każda kolejna oznaczać będzie i dla niego przymusową pauzę. W piątek zapewne Rozić zastąpi na środku obrony Żołnierewicza, a na lewej stronie defensywy miejsce opuszczone przez Nolla przejmie Robert Bednarek bądź Wojciech Wilczyński

 

jag. 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia