Aktualności

12.07.2025
Sparing: Happoel Jerozolima - Arka Gdynia 2:1
Na koniec przygotowań przed sezonem, Arka w Gniewinie rozegrała swój ostatni mecz kontrolny. Jej rywalem był Happoel Jerozolima, a spotkanie zakończyło się wygraną zespołu z Izraela 2:1. Bramkę dla żółto-niebieskich zdobył Diego Percan z rzutu karnego.
Meczem z Happoelem Jerozolima Arka zakończyła gry kontrolne przed sezonem w PKO BP Ekstraklasie. W Gniewinie szansę występu w dłuższym wymiarze czasu dostali zawodnicy, którzy nie zagrali dzień wcześniej z ŁKS-em lub wystąpili w krótszym wymiarze czasu. Zagrali także Zacharewicz - rocznik 2006 z zespołu U19 i Kozłowski - rocznik 2005 z drugiej drużyny.
Już w 4 minucie Arka powinna była objąć prowadzenie, bo z nieporozumienia w defensywie zespołu z Izraela skorzystał Sobczak, który przejął piłkę przed polem karnym i dobiegł z nią do 11 metra, skąd oddał strzał obroniony przez bramkarza rywali. Chwilę później równie dogodną okazję miał przeciwnik, ale z ok. 15 metrów uderzył niecelnie.
W 13 minucie Happoel objął prowadzenie. Po dynamicznym wejściu w pole karne ograny został Kozłowski i Grobelny był bez szans. W 19 minucie na boisku pojawił się Petrović, który zmienił Sobczaka. Szymonowi nie pozwolił kontynuować gry uraz barku. Petrović tymczasem już w swojej pierwszej akcji wywalczył rzut karny dla naszego zespołu. Piłkę na 11 metrze ustawił Percan i po chwili pewnym uderzeniem wyrównał rezultat spotkania.
W 35 minucie rywal ponownie objął prowadzenie. Prostopadłe podanie do napastnika pozwoliło mu już z 20 metrów oddać strzał ponad wychodzącym z bramki Grobelnym, po którym futbolówka po raz drugi wylądowała w bramce Arki.
Po zmianie stron najlepsza okazja do wyrównania nadeszła w 54 minucie. Wtedy piłkę już w obrębie pola karnego rywali wywalczył Percan, piłka trafiła do Petrovcia, który wyłożył ją na strzał Jakubczykowi. Ten uderzył mocno, ale niespodziewanie z ofiarną interwencją zdążył jeden z obrońców, który skutecznie zablokował uderzenie. Był to sygnał do ataku, bo w kilku kolejnych minutach najpierw Rzuchowski uderzył z 25 metrów tuż ponad poprzeczką, a później byliśmy świadkami dwóch prób strzałów z rzutów wolnych. Najpierw Petrovicia z okolic narożnika pola karnego – tę próbę efektownie obronił bramkarz, a później Rzuchowskiego - Michał trafił jednak tylko w mur.
W 63 minucie Arkowcy wygarnęli piłkę spod nóg bramkarza z Jerozolimy, Ratajczyk piętą oddał piłkę do Jakubczyka, który po raz drugi miał okazję strzelać na opuszczoną bramkę, jednak ponownie obrońcy wbiegli w pole bramkowe i przecięli lot piłki.
Arka do końca walczyła przynajmniej o remis. W 88 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Abramowicza, Hermoso spróbował strzału przewrotką. Uderzenie było celne, jednak w miejsce, gdzie ustawiony był bramkarz Happoelu.
Ostatecznie mecz zakończył się wygraną zespołu z Izraela, ale zwłaszcza w drugiej połowie Arka robiła naprawdę wiele, aby wynik był inny. Niestety brak skuteczności i brak odrobiny futbolowego szczęścia przyczynił się do porażki 1:2.