TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

30.07.2006

Katastrofa na inaugurację. Arka Gdynia - Korona Kielce 0:3 (0:1)

Arka: Witkowski, Sokołowski, Jawny, Sobieraj, Jakosz, Ława (75 min. Bazler), Ulanowski (46 min. Przytuła), Moskalewicz, Wróblewski (żółta kartka), Dziedzic, Nawrocik (46 min. Niciński).

Bramki: Bonin (15 min.), Robak (71 min.), Golański (77 min.)

Arka Gdynia przegrała w pierwszym meczu tegorocznych rozgrywek z Koroną Kielce 0:3. I to niestety, przegrała zasłużenie. Korona Kielce znalazła bowiem na żółto-niebieskich skuteczną taktykę. Broniła się 8, 9 zawodnikami i wyprowadzała szybkie, zabójcze kontry - Bonin, Robak, Bednarek regularnie stwarzali zagrożenie pod naszym polem karnym.

Pierwszą bramkę Bonin zdobył już w 17 min. - po szybkiej kontrze strzelił mocno z ok 10 m. Witkowski nie miał szans złapać piłki. W tej części kielecki napastnik jeszcze 2 razy wychodził na sytuacje "sam na sam" z Witkowskim. Jednak nasz bramkarz był lepszy. Niestety, w tym czasie Arka nie stwarzała realnego zagrożenia pod bramką gości - a gdy już napastnicy wychodzili na pozycje sędzia boczny sygnalizował "spalonego". Tylko dwukrotnie - po rzutach rożnych - pojawiała się szansa na wyrównanie. W sumie jednak Arka grała nieskutecznie, brak było celnych podań. Goście biegali za to dużo - stale stwarzając zagrożenie.

Początek II połowy to pełna katastrofa - w 46 min. goście dwa razy byli sam na sam z Witkowskim. W 47 min. Soares ograł 3 obrońców i bramkarza Arki, ale na szczęscie trafił w słupek. W 49 Bonin strzelił lobem z daleka - na szczęście niecelnie.

Niestety, żóło-niebiescy nie byli w stanie odpowiedzieć skutecznymi akcjami. Odbijali się od zagęszczonej obrony gości.

W 71 min. padła druga bramka - po kontrze. W 77 min. - trzeci raz trafili gracze Korony - z wolnego z ok. 25 m celnie uderzył Golański.

Arka próbowała atakować - szczególnie rajdami prawą stroną - jednak nieskutecznie.

Postawa żółto-niebieskich sprawiła, że licznie zgromadzei kibice wprost wyrażali swoją dezaprobatę dla władz klubu. Skandowano: "za co my płacimy", "Arka walczyć", "następny mecz za darmo". Irytację kibiców wzbudziły bowiem nowe, wyższe cen biletów przy słabiutkiej postawie drużyny.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia