Czternasta runda gier otwarta została w Gdyni meczem, który śmiało mógłby być reklamą rodzimej ligi. Arka z Pogonią stworzyły ciekawe, pełne zwrotów akcji widowisko. Po spotkaniu sympatycy żółto-niebieskich nie mogli jednak być zadowoleni.

Jak powiedział na pomeczowej konferencji trener Zbigniew Smółka, był to mecz złożony z dziwnych faz. Pierwsza należała z pewnością do gości, którzy prowadzili po bramce Adama Buksy z 17 min. Arce udało się wyrównać za sprawą rzutu karnego podyktowanego za faul na Macieju Jankowskim. Swoją piątą bramkę zdobył Michał Janota. Na prowadzenie w 35 min. wyprowadził nas Luka Zarandia, który obsłużony został wyśmienitym podaniem przez Mateusza Młyńskiego.

W drugiej połowie kolejnym świetnym uderzeniem z dystansu popisał się Buksa. Decydującą bramkę zdobył Spas Delew, który dobił piłkę odbitą od słupka uderzeniu z rzutu wolnego.

Piątkowego wieczoru niegościnny dla Wisły Kraków okazał się Piast, który pokonał na własnym boisku Białą Gwiazdę 2:0.

Sobotnie zmagania rozpoczęły się w Krakowie, gdzie Cracovia bezbramkowo zremisowała z beniaminkiem Lotto Ekstraklasy Miedzią Legnica. Zespoły solidarnie podzieliły się punktami i zajmują obecnie kolejno 13. i 14. miejsce w tabeli.

We Wrocławiu Śląsk okazał się wyjątkowo gościnny dla Wisły Płock i pozwoził gościom na zdobycie 3 goli. Na uwagę zasługuje fakt, że gospodarze od 28 minuty grali z przewagą jednego zawodnika, kiedy to Adam Dźwigała został ukarany czerwona kartką za faul taktyczny.

W ostatnim sobotnim spotkaniu Legia wysoko pokonała Górnika. Dwie bramki zdobył Carlitos, a po jednym trafieniu dołożyli Michał Kucharczyk z rzutu karnego i Dominik Nagy.

W niedzielę spotkały się ze sobą Zagłębie z Koroną i Lech z Lechią. W obydwu meczach o zwycięstwie zdecydowała jedna bramka i w obydwu wygrali goście. Kielczanie zwyciężyli dzięki trafieniu Pučko w 73 min., gdańszczanie zaś dzięki Flávio Paixão w 26 min., który tylko jednym trafieniem ustępuje najlepszemu obecnie strzelcowi ligi Marcinowi Robakowi (10 trafień).

Zwieńczeniem kolejki było wyjazdowe spotkanie Jagiellonii z Zagłębiem Sosnowiec. Różnica miejsc nie kłamie. Białostoczanie wygrali pewnie 4:1 i dzięki zdobyci kompletu punktów znajdują się obecnie tuż za prowadzącą Lechią.  

Gdańszczanie, po tej kolejce wciąż są liderem Lotto Ekstraklasy i mają dwa punkty przewagi nad trzecią w tabeli Legią Warszawa. Na końcu zestawienia znajdują się Zagłębie Sosnowiec i Górnik Zabrze. Arka jest obecnie dziewiąta i w najbliższym meczu w Legnicy walczyć będzie o powrót do górnej połówki tabeli.