Drugie zwycięstwo w lidze i zmniejszenie dystansu do prowadzących drużyn sprawiło, że nasi trenerzy i zawodnicy mogą z podniesionym czołem stanąć wobec kolejnego wyzwania jakim  są mecze z Miedzią Legnica w ramach Pucharu Polski.

35 lat po zdobyciu tego Pucharu, a także 2 lata po dojciu do półfinału żółto-niebiescy zagrają o ten szczebel z rywalem z 1 ligowych boisk. Miedż po porażce z Flotą 0:1 na inaugurację, teraz straciła  punkty w ostatniej minucie meczu z Sandecja remisujc 2:2. Wydaje się więc, że właśnie rozgrywki pucharowe mogą być dla trenerów i zawodników „miedziowego” klubu okazją do rehabilitacji.

Miedź ma także jak Arka na swoim koncie zdobycie Pucharu w 1992 roku.  Oba zespoły będą mogły w tym meczu sprawdzić tych zawodników, którzy nie mieli okazji zagrać jeszcze w lidze. Arka osłabiona nieco kontuzjami  rozgrywek pucharowych „nie odpuszcza” i jak sygnalizował trener Paweł Sikora  jego  w tym meczu najbliższym interesuje wygrana.

Dziś nasz zespół rozpoczął przygotowania do tego spotkania. Ze względu na udział trenera Sikory w kolejnej sesji  kursu UEFA PRO w Szkole Trenerów do środy zajęcia prowadzi trener  Robert Wilczyński.

Nie powinno być jednak raczej sytuacji podobnej do meczu z Koroną, gdy trener Sikora był nieobecny i na samo spotkanie powinien  do Gdyni dotrzeć.

Dziś trenerzy zaplanowali trening prewencyjny na matach. Potem mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych (silny wiatr)  zarządzili na bocznym boisku GOSiR grę zadaniową.

Michał Szromnik, który nabawił się bolesnej kontuzji podczas meczu z Wisłą ćwiczył dziś pod okiem trenera Jarosława Krupskiego indywidualnie.

Do meczu przygotowuje się więc  Jakub Miszczuk. Zgodnie z przyjątą zasadą on był już wcześniej wytypowany do gry w meczu pucharowym, w związku z tym Michał Szromnik może spokojnie leczyć swój uraz.

Jutro trening zaplanowano na godzinę 11.00.

tr