Środa to już odpowiedni czas, aby zdecydowanie zapomnieć o porażce z liderem i skupić się na meczu z Flotą w Świnoujściu.

Tak podchodzą do tego nasi zawodnicy.  Bartosz Brodziński przed najbliższymi meczami jest optymistą:

Fakt, że teraz przegraliśmy i to znowu pechowo powoduje, że liczymy, iż w najbliższych meczach to  przy nas będzie piłkarskie szczęście. Liczymy na dobre wyniki w sobotę i potem oczywiście w środę z Polonią. Wtedy humory się nam poprawią. Do tego, co było w minioną sobotę już nie wracamy. Wyniku już nie zmienimy. Skupiamy się więc na meczu z Flotą.

To spotkanie jak zwykle od czasu „zaciągu trenera Nemca” wywołuje dodatkowy podtekst. Wprawdzie trenera Nemca już w Gdyni nie ma, ale jest trener Paweł Sikora, który jako jego asystent pracował także we Flocie.

W kadrze Arki pozostali jeszcze Damian Krajanowski, Radosław Pruchnik, Piotr Tomasik oraz Peres Benevente grający w przeszłości w Świnoujściu.

 Ten ostatni nie ma szans jednak zagrać gdyż kontynuje zabiegi rehabilitacyjne pod okiem Marka Gaduły.

W obie strony zdążyli w międzyczasie „obrócić’ Ensar Arifovic, Bartlomiej Niedziela, Charles Nwaogu. 

Dodatkowego smaczku tej rywalizacji doda zapewne fakt, iż trenerem „Wyspiarzy” został były trener Lechii Gdańsk  Tomasz Kafarski.

Trener Paweł Sikora podchodzi jednak spokojnie do najbliższego spotkania:

W Świnoujściu mam wciąż sporo znajomych, ale utrzymuję z nimi kontakt „ na co dzień” . Nie mam więc teraz gorącej linii i sam podchodzę do tego meczu jak do każdego innego.

Tak jak wczoraj pisaliśmy trener nie zamierza zmieniać sposobu gry Arki, co podkreślał także na łamach trojmiasto.sport.pl

Dziś nasz zespół przeprowadził trening na bocznej murawie GOSiRu . Zajęcia trwały ponad 2 godziny. Dziś  w mikrocyklu treningowym dominowała piłka, także przy ponad półgodzinnej rozgrzewce prowadzonej przez trenera Wojciecha Ignatiuka.

Trenerzy skupili się na 2 elementach realizowanych w dwóch podgrupach.  

Trener Paweł Sikora nadzorował rozegranie akcji z dośrodkowaniem i strzałami . Zwracał uwagę na dokładność i jakość wykończenia, a także wzajemne zrozumienie zawodników.

Były także małe gry na określoną liczbę kontaktów pod okiem dzisiejszego jubilata trenera Roberta Wilczyńskiego, który brał czynny udział w zajęciach.

Trening zakończyła 30 minutowa gra na całym boisku.

Jutro trening zaplanowano na godz. 11.00 na bocznym boisku.

tr