TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

10.09.2010

Arka gra o czwarte zwycięstwo z rzędu (trojmiasto.pl)

Czy wreszcie w Gdyni tworzy się piłkarska twierdza? Arka ma szanse na odniesienie czwartego zwycięstwa z rzędu w ekstraklasie przed własną publicznością. Aby ograć Widzew Łódź, Dariusz Pasieka nie wyklucza modyfikacji... serca drużyny, którym jest zawsze środkowa linia. Początek spotkania przy ul. Górskiego w sobotę o godzinie 19.15. Wszystkie bilety zostały już sprzedane.
.
W maju Arka pokonała GKS Bełchatów i Piast Gliwice po 2:1, a w sierpniu rozprawiła się z Górnikiem, wygrywając 2:0. Takiej passy w Gdyni w ekstraklasie nie mieliśmy od dwóch lat, kiedy ówczesna drużyna Czesława Michniewicza ogrywało kolejno Górnika 1:0, Lecha 2:1 i ŁKS 4:0. Wówczas seria skończyła się na... porażce w derbach z Lechią (0:1).

- Liczę, że na dobre odczarowaliśmy nasz stadion i jesteśmy w stanie nadal wygrywać. U schyłku poprzedniego sezonu wygrywaliśmy determinacją, a teraz możemy dołożyć znacznie lepszą grę - zapewnia trener Pasieka.

Szkoleniowiec swoimi spostrzeżeniami przed meczem dzielił się z dziennikarzami na czwartkowej konferencji prasowej (zobacz film). Zapowiedział wystawienie "optymalnej jedenastki" na Widzew, a jednocześnie nie wykluczył zmian w składzie, czy ustawieniu zespołu. Ulubionym wszak wariantem taktycznym trenera jest 1-4-4-2, a od kilku miesięcy Arka z powodzeniem grała wedle schematu 1-4-1-4-1.

W tym sezonie środek boiska Arka zagęszczała wystawiając pięciu pomocników. W centrum tej formacji grali Marcin Budziński, Paweł Zawistowski i Filip Burkhardt. Z tego grona tylko ten najmłodszy, 20-letni może ze spokojem czekać na ogłoszenie składu.

- W przerwie ligowej zagrałem dwa mecze w reprezentacji Polski U-20, ale nie czuję się zmęczony. Na kadrze trenowaliśmy za to z mniejszą intensywnością niż to ma miejsce na klubowych zajęciach - zapewnia Budziński, który miał udział w pokonaniu rówieśników z Włoch 1:0. Pamiątką po kadrze jest również... opatrunek na lewej ręku. - Nie będzie mi to przeszkadzać w grze. W sobotę zresztą będzie już niepotrzebny - zapewnia Marcin.

Partnerem Budzińskiego na środku rozegrania będzie zapewne Miroslaw Bożok, który tym samym swoją dotychczasową pozycję - prawe rozegranie - odda Tadasowi Labukasowi. Słowak w tej roli bardzo dobrze zaprezentował się dwa tygodnie temu w drugiej połowie meczu w Lubinie i w dużej mierze dzięki niemu gra Arki wyglądała wówczas dużo lepiej niż przed przerwą.

- Najlepiej czuję się na boisku wówczas, gdy mam jak najczęściej piłkę przy nodze - wymijającą odpowiada Bozok, pytany, czy środek rozegrania to dla niego lepsze miejsce niż prawe i lewe skrzydło, na których występował w Arce poprzednio.

Trener Pasieka może pozwolić sobie na roszadę ze Słowakiem, gdyż na prawym skrzydle ma nie tylko w obwodzie Wojciecha Wilczyńskiego, ale również coraz pewniej czuje się Giovanni Duarte. 19-latek w sobotę powinien znaleźć się po raz pierwszy w meczowej "18" na ekstraklasę.

Także powrót do zdrowia Ante Rozicia stwarza nowe możliwości. Chorwat może wejść na pozycje stopera, a Michał Płotka w takim wariancie próbowany był również jako defensywny pomocnik. Przed nim graliby wówczas Budziński i Bożok.

Ofiarą zmian będzie Burkhardt, który po raz pierwszy w tym sezonie zapewne nie znajdzie się w wyjściowym składzie. Natomiast niewiadomą jest czy szkoleniowiec jeszcze raz zaufa Zawistowskiemu. Jego miejsce może przejąć zarówno wspomniany Płotka (mniej prawdopodobne), jak i drugi napastnik przy ustawieniu 1-4-4-2 (raczej wariant rezerwowy w stosunku do wyjściowego).

W ataku nie wzrosła konkurencja, bo Tomi Ameobi utrzymał się w Gdyni zaledwie na dwóch treningach, a swoje szanse na angaż ostatecznie 22-letni Nigeryjczyk z brytyjskim paszportem pogrzebał kiepską postawą w sparingu przeciwko III-ligowej Wdzie w Świeciu.

Mimo że w tym spotkaniu trzy gole strzelił Rafał Siemaszko, to nadal piłkarz wypożyczony z Orkana Rumia wydaje się być co najwyżej napastnikiem numer trzy. Szkoleniowiec najczęściej stawia na Josepha Mawaye, a wyżej stoją również szanse drugiego zagranicznego zawodnika, Mirko Ivanovskiego. Mecz z Widzewem zacznie jeden z nich lub zagrają wspólnie, gdy dojdzie do zmiany systemu.

Sobotni mecz z łódzką drużyną cieszy się w Gdyni dużym zainteresowaniem. Biletów już nie ma w kasach, choć zwiększoną pulę dla miejscowych. Jako, że nie będzie kibiców Widzewa, to miejscowa publiczność będzie wpuszczana również do sektora dla... gości.

Z tą drużyną Arka nie grała od czterech lat, a w Gdyni nawet od sześciu. W sezonie 2006/07 nie doszedł bowiem do sutku mecz rewanżowy w ekstraklasie, gdyż rywale przegrali spotkanie... walkowerem, mimo że sami chcieli zainkasować trzy punkty w ten sposób.

Pierwotnie termin meczu przypadł na okres zawieszenia Arki w rozgrywkach na czas postępowania dotyczącego korupcji. Widzew uznał, że należy mu się zwycięstwo przy zielonym stoliku. Gdy gdynianie wrócili do gry, przeciwnik nie stawił się nad morze w wyznaczonym terminie.

Po raz ostatni na boisku Arka wygrała z Widzewem 31 lipca 2004 roku. Wówczas na inaugurację zaplecza ekstraklasy gospodarze triumfowali po trafieniu Łukasza Kowalskiego w 88. minucie.

Przypuszczalna osiemnastka na Widzew:

Bramkarze: Norbert Witkowski, Hieronim Zoch.
Obrońcy: Marciano Bruma, Maciej Szmatiuk, Michał Płotka, Emil Noll, Ante Rozić.
Pomocnicy: Marcin Budziński, Miroslav Bożok, Denis Glavina, Paweł Zawistowski, Filip Burkhardt, Wojciech Wilczyński, Giovanni Duarte.
Napastnicy: Mirko Ivanovski, Tadas Labukas, Joseph Mawaye, Rafał Siemaszko.

jag.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia