TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

09.03.2010

Kłopoty w bramce Arki (trojmiasto.pl)

Dziś na treningu Arki z pełnym obciążeniem ćwiczył tylko jeden z trzech zgłoszonych do rozgrywek bramkarzy. Andrzeja Bledzewskiego czekają szczegółowe badania barku, a Hieronim Zoch ćwiczył pierwszy raz po kontuzji. W pełni sił i optymizmu był jedynie Norbert Witkowski, który dał dobrą zmianę w Krakowie i zwycięstwem nad Wisłą uświetnił setny mecz w żółto-niebieskich barwach.

Witkowski trafił do Gdyni latem 2005 roku, gdy Arka sposobiła się do pierwszego w ekstraklasie sezonu od 23 lat. Początkowo przegrywał rywalizację z Michłem Chamerą. Jednak wraz ze zmianą trenera (Wojciech Wąsikiewicz za Mirosława Dragana) popularny "Witek" został bramkarzem numer jeden.

I tak było aż do lata 2007 roku. Wówczas do Gdyni wrócił Bledzewski i to on wszedł między słupki. Jak się później okazało tylko na pół roku. Andrzej musiał poddać się aż dwóm operacjom kolana.

Kolejna rotacja w bramce nastąpiła przed tym sezonem. Witkowski negocjował z Arką długo nowy kontrakt, a gdy go wreszcie podpisał, przegrał rywalizację z... Bledzewskim. Dopiero w Krakowie Norbert po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach w ekstraklasie wszedł do bramki.

- Cieszę się, że pokazałem, iż nie zapomniałem jak się broni. Sukces nad Wisłą to zasługa całej drużyny, a mi się udało jedynie odbić tylko kilka piłek. Najważniejsze, że nadal jestem, Arce potrzebny - skromnie mówi Witkowski.

Gdyby jedenastka na niedzielny mecz z Zagłębiem była ustalana już dzisiaj, to trenerzy musieliby postawić na Witkowskiego. Bledzewski, który w Krakowie zszedł z boiska w pierwszej połowie, dzisiaj wziął udział tylko w pierwszej części treningu, który odbył się w hali lekkoatletycznej.

- Ból w barku czułem już podczas zgrupowania w Turcji. W Krakowie wrócił. Obawiałem się, aby przez tę niedyspozycję nie zaprzepaścić dorobku całej drużyny. Dlatego wytrzymałem do przerwy i trzeba było dokonać zmiany. Na ile poważny jest to uraz, coś więcej będę mógł powiedzieć po badaniu USG oraz konsultacji u fizjoterapeuty Ryszarda Tafla - mówi Bledzewski.

Andrzej ma nadzieje, że już w środę będzie mógł wrócić do normalnych zajęć. Jego rywal też nie miałby satysfakcji, gdyby bronił tylko wówczas, gdy popularny "Bledza" jest kontuzjowany. - To mało komfortowa sytuacja dla nas wszystkich. Gdy jest szczupła kadra, robi się nerwowo. Liczę na grę w niedzielę, ale chciałbym to zawdzięczać tylko swojej dobrej formie - podkreśla Witkowski.

Póki co popularny "Witek" nie miał dzisiaj konkurencji. Trzeci golkiper Hieronim Zoch jesienią pauzował z powodu kontuzji nadgarstka, a do zgrupowania w Turcji narzeka na dolegliwości ścięgna Achillesa. Dziś trenował po raz pierwszy po kolejnej przerwie, ale do niedzieli zdolny do gry na pełnych obrotach nie będzie.

Na dzisiejszy trening zaproszono 17-letniego Michała Szromnika, ale on nie wchodzi w grę w kontekście ekstraklasy, gdyż jutro wyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji Polski do lat 17. W obwodzie jest jeszcze Jakub Walkowski z zespołu Młodej Ekstraklasy.

jag.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia