TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

18.08.2018

Trenerzy po meczu Wisła Płock - Arka Gdynia

Na pomeczowej konferencji zadowolony był trener Arki. Zbigniew Smółka przełamał wygraną w Płocku kilka serii, które Arce ciążyły jeśli chodzi o spotkania wyjazdowe. Bez zwycięstwa w lidze pozostali gospodarze i trener Dariusz Dźwigała. 

 

Zbigniew Smółka (Arka):


Jestem bardzo zadowolony. To jest nie tylko pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, ale chyba i pierwsze w ogóle zwycięstwo na wyjeździe w tym roku. Kiedyś przyjechałem tutaj i przegrałem 5:0, co bardzo bolało.
 
Dzisiaj stworzyliśmy bardzo wiele sytuacji i zagraliśmy otwarty mecz. Strzeliliśmy 3 bramki, przeprowadziliśmy bardzo dobre zmiany i widzieliśmy bardzo dobrą realizację założeń. Dzisiaj przełamaliśmy chyba wszystkie rzeczy, które nas niepokoiły.
 
To nie jest tak, że nie ma nerwowości w niektórych sprawach, ale ja zawsze powtarzam: "Wiara i ciężka praca" i na tym trzeba się skupiać. Nie ma co się martwić, że nie ma bramki, tylko trzeba pracować i dzisiaj mojej drużynie należą się duże gratulacje. Powiedziałem im w przerwie, że widać, że zaczyna się to zazębiać, że pomagamy sobie na boisku, że współpracujemy i uważam, że to dzisiejsze zwycięstwo było zasłużone. 

Dariusz Dźwigała (Wisła P.) :

Dzisiaj kolejny raz pierwszą połowę rozegraliśmy za wolno, zaczynamy grać dopiero jak przegrywamy. W zasadzie rozmawiamy z zawodnikami cały czas i nie wiem czy ktoś rzucił jakąś klątwę. Chciałbym przeprosić kibiców. Nam zależy na dobrych wynikach, na pewno nie mogę mieć pretensji do zespołu, jeśli chodzi o zaangażowanie.
 
Jak powiedziałem pierwsza połowa była rozegrana za wolno przez nasz zespół. Arka przy wyniku 1:0 mogła zamknąć mecz, ale nie wykorzystała dobrej sytuacji. My wyciągnęliśmy na 1:1 i kwestią czasu było jak strzelimy na 2:1, mieliśmy swoje sytuacje, ale niestety jedno dośrodkowanie praktycznie zamknęło mecz.
 
Było 2:1 dla Arki, a potem trzeci gol to była konsekwencja tego, że chcieliśmy za wszelką cenę wyrównać. Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu, ale niestety przegrana.
 
Wiadomo, że kibice oczekują zwycięstwa, a my im tego nie mogliśmy dać. Ja wierzę w to, co robię, ale nie jestem w stanie się obronić, bo ktoś może pomyśleć, że nie znam się na tym, co robię. Ja wiem co robię, ale cały czas czegoś nam brakuje. Uderzenie Szymańskiego w pierwszej połowie poszło w słupek. Bardzo dużo czasu poświęcamy na finalizację i wygląda to dobrze, ale trening to jest coś innego, niż mecz. Na razie szczęścia niestety nie mamy.
 
Skubi, MZarzycki

 

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia