Jak mawiał klasyk: "Dopóki piłka w grze!". Sami nasi piłkarze po meczu zapowiadają walkę w rewanżu, lecz odrobienie trzech bramek jawi się teraz niemal jak cud. Oczywiście Arka będzie miała większe pole manewru, a w drużynie gości zabraknie za kartki strzelca dwóch bramek Arkadiusza Piecha oraz Aleksandra Kwieka.

Gdyby jednak udało się chociaż raz trafić.. Tych szans jak widać ponizej nie było jednak zbyt wiele. Jeden celny strzał mimo momentami częstego posiadania piłki nie dał bramki. Aktywny w naszym zespole był Adrian Budka, w końcówce w dobrej sytuacji znalazł się Tomasz Kowalski. Zagłębie wygrało jednak 3:0 i jest już "jedną nogą" w finale. 

Patrząc na ostatnie 3 spotkania (2 w lidze i teraz w pucharze)  Arka nie strzela bramek, a bez tego trudno myśleć o korzystnym rezultacie. Pierwsza porażka w 2014 roku stała się faktem.

Teraz po nocnej podróży i wypoczynku trzeba będzie myśleć tylko i wyłącznie o meczu z GKS-em Katowice. W sobotę Arka musi trafić do siatki rywalli przynajmniej raz, aby zdobyć 3 punkty.

Mecz pucharowy jako swój debiut w pierwszym zespole  zapamiętają Maciej Koziara ( w sierpniu skończy  18 lat)  i Jakub Bach (we wrześniu skończy dopiero 17 lat!).

Statystyka meczu Zagłębie - Arka

kolejno: mecz/1 połowa