TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

01.06.2013

Pomeczowa konferencja: Dziękujemy za cały sezon

Paweł Sikora (Arka Gdynia):

 

- Na pewno ten mecz zaczął się dla nas bardzo dobrze. Strzeliliśmy szybko bramkę, później trochę gra przysiadła i się nie zapowiadało, że wszystko się skończy tak dobrze. W przerwie chłopaki w szatni się zmobilizowali i na drugą połowę wyszedł już inny zespół, z charakterem, a przede wszystkim skuteczny.

Nie chcę zajmować tutaj dużo czasu. Dziękuję chłopakom za cały sezon, bo my dzisiejszym meczem już go kończymy. Z ŁKS mamy walkower, także mamy trochę dłuższe urlopy. Życzę trenrerowi w meczu z Katowicami powodzenia. Widzę tutaj też akcję dla Marcina Hirsza (Robert Podoliński miał na sobie koszulkę z napisem "Hirek jesteśmy z tobą"), my także życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

 

Robert Podoliński (Dolcan Ząbki):

 

- Dziękuję za ciepłe słowa dla Marcina. Są w życiu rzeczy ważne: jest praca, ale coś takiego naprawdę co zdarzyło się Marcinowi... trzymamy za niego kciuki. Za jego szybki powrót do nas, do szatni, bo jest bardzo ważnym ogniwem naszego zespołu i na pewno nam go brakuje w tych meczach. Mamy nadzieję, że sytuacja szybko się unormuje i będziemy mieli Marcina do dyspozycji.

Co do samego meczu - to był ogromny sukces, że udało nam się skompletować zdrową „jedenastkę” przed meczem. Ci, który są blisko Dolcanu, wiedzą, jak wygląda sytuacja kadrowa w tej chwili. Super, że Dybiec i Wiśniowski mogli troszeczkę dłużej w 1. lidze zagrać na koniec sezonu. Ja chciałbym podziękować bardzo swoim piłkarzom, bo dzisiaj chcieliśmy powalczyć z Arką, ale – proszę mi wierzyć – nie byliśmy w stanie. Piłkarze leżą na ziemi teraz. Bardzo ciężko oddychają, daliśmy z siebie wszystko. Graliśmy praktycznie ten sezon „trzynastką”, „czternastką” piłkarzy. Dzisiaj było brak m.in. Piotrka Klepczarka, Mateusza Piątkowskiego, Pawła Sasina, Maćka Tataja... Grzesiek Piesio na własne ryzyko grał z naderwanym mięśniem dwugłowym. Damian Świerblewski nie powinien dzisiaj w ogóle zagrać – też zagrał na własną odpowiedzialność. Chwała im za to. Myślę, że pokazaliśmy się w tej rundzie z dobrej strony. Nie tak chcieliśmy zamknąć rundę na swoim stadionie. Dziękuję kibicom za wsparcie, bo przyjemnie gra się przy tylu kibicach. Zaprezentowaliśmy się w tej rundzie przynajmniej przyzwoicie i dziękuję swoim zawodnikom i sztabowi za to, co zrobiliśmy na wiosnę tego roku. Dziękuję.

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia