TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

18.05.2012

Piłkarze Arki chcą do końca zdobyć komplet punktów.

Tylko dwie kolejki dzielą nas od najważniejszych rozstrzygnięć w I lidze. To, co ważne, niestety ominęło Arkę, która na własne życzenie straciła szansę na awans. O T-Mobile Ekstraklasę bije się jeszcze kilka zespołów. Walka trwa także na dole tabeli. O utrzymanie grają: Wisła Płock, GKS Katowice oraz Polonia Bytom, czyli niedzielny rywal żółto-niebieskich. Początek tego spotkania o godzinie 17.

Tak się składa, że na koniec sezonu podopieczni Petra Nemca rozdają karty w lidze. Zespół z Gdyni grał kolejno z Wisłą, KS Polkowice, a teraz z Polonią i w ostatniej kolejce zmierzy się z walczącą o awans Pogonią Szczecin. W środę gdynianie wygrali w Polkowicach 1:0 . 

- Za bardzo to nie ma o czym mówić - przyznał Petr Nemec, trener Arki Gdynia. - To był jeden ze słabszych meczów w I lidze. Może spotkanie powinno zakończyć się remisem, bo żadna z drużyn nie zasłużyła na zwycięstwo. My mieliśmy to szczęście, że zdobyliśmy bramkę i wygraliśmy. 

Skład gdynian w niczym nie przypominał tego z poprzednich meczów. Nemec musiał łatać dziury w linii obrony, bo za kartki nie mogli zagrać Sławomir Mazurkiewicz i Omar Jarun, a kontuzji nabawił się Peres Benevente.
 
- Przede wszystkim cieszę się, że zagraliśmy na zero z tyłu - mówił Brodziński. - A z tego powinno rozliczać się środkowych obrońców i całą linię obrony. Dobrze broniliśmy całym zespołem. Byliśmy zwarci, graliśmy blisko siebie. Nastawialiśmy się na kontry. Oni musieli, my chcieliśmy ich przeczekać. No i udało się. Jesteśmy zadowoleni, bo popełniliśmy mało błędów. Staraliśmy się grać piłką, nie wybijać jej na oślep - dodał. 

Ta wygrana nieco podbudowała arkowców. Dwie wygrane z rzędu, po 1:0, choć w jakimś stopniu pozwoliły zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach i słabej grze. Piłkarze nabrali wiary w siebie. 

- Nie chodziło nam zresztą o styl, lecz o poprawienie nastrojów, bo po ostatnich meczach było z tym już słabo i ostatecznie udało się to osiągnąć - wyznał Piotr Tomasik, w rozmowie z oficjalną stroną klubu, strzelec jedynej bramki w Polkowicach. - Z Wisłą uczyniliśmy pierwszy krok, teraz kolejny. Wierzymy, że wygrywać będziemy już do końca i mimo tej katastrofy przez kilka meczów zakończymy sezon w czołówce ligi. 

A Polonia? Bytomianie w środę zdobyli komplet punktów w wyjazdowym meczu z Wisłą Płock. Oba zespoły walczą o utrzymanie. Polonia Bytom na dwie kolejki przed końcem traci pięć "oczek" do 14. w tabeli GKS Katowice. 
 
Piotr Wiśniewski 







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia