TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

12.03.2007

Arka pokazała charakter! Remis z Wisłą!

Fantastyczna gra Arki i spore błędy Wisły w obronie przynoszą żółto-niebieskim bezcenny remis. Brawo arkowcy!

RELACJA

Od wysokiego "C" zaczęli mecz piłkarze obu drużyn. W 1 minucie i 31 sekundzie padł pierwszy gol dla Wisły, wcześniej dwie szanse na strzelenie bramki miała... Arka.

Dokładnie w 25 sekundzie przed szansą pokonania Emiliana Dolhy stanął Radosław Wróblewski, ale jego strzał po ziemi obronił golkiper z Krakowa. Kilkadziesiąt sekund później Olgierd Moskalewicz zdecydował się na strzał z 16 metrów, lecz za lekko aby bramkarz "Białej Gwiazdy" wpuścił futbolówkę do siatki. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili kontrę, Jean Paulista znalazł się sam przed Norbertem Witkowskim (dostał piłkę od Pawła Brożka), którego pokonał ładnym strzałem z woleja.

Po zdobyciu gola wiślacy uspokoili grę w defensywie i gdynianie nie dochodzili już z taką łatwością do pozycji strzeleckich. Za to Wisła jeszcze przed upływem kwadransa miała kilka dobrych sytuacji do podwyższenia rezultatu. Najlepszą zmarnował Konrad Gołoś, który w 9 min nie trafił do siatki z bliska.

W 33. min Paweł Brożek wychodził na czystą pozycję, ale w polu karnym za daleko wypuścił sobie piłkę i Witkowski bez problemów ją złapał. Jednak cztery minuty później bramkarz Arki musiał wyciągać futbolówkę z bramki, gdy przepiękny strzał z ok. 30 metrów oddał Radosław Sobolewski. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.

Przyjezdni mieli w pierwszej połowie dwie doskonałe okazje do strzelenia gola - w 26 min po faulu Macieja Stolarczyka na Wróblewskim sędzia zarządził rzut wolny dla gości. Do piłki ustawionej na 20. metrze podszedł Krzysztof Przytuła, lecz strzelił niecelnie. W 44. min z bliska uderzał Janusz Dziedzic, a Dolha z trudem wybił piłkę przed siebie.

Po przerwie tempo gry spadło. Środek boiska opanowała Arka. W 60. min doskonałą okazję na zdobycie trzeciej bramki dla Wisły zmarnował Gołoś - po jego strzale z 6 metrów Witkowski odbił piłkę nogą, zaś dobitka Zieńczuka była niecelna. Za to dwie minuty później skutecznie "główkował" Moskalewicz (wykorzystał dośrodkowanie Tomasza Sokołowskiego) i było 1:2.

W 87. min Bartosz Ława zdecydował się na strzał z daleka (otrzymał piłkę od Wróblewskiego), po którym nieoczekiwanie Arka mogła się cieszyć ze zdobycia drugiej bramki.

W doliczonym czasie gry szansę na strzelenie gola miał jeszcze Sobolewski, ale ostatecznie gdynianie wywieźli z Krakowa 1 punkt.

Na 10 sekund przed końcem nerwowo nie wytrzymał Wojciech Stawowy, którego sędzia wyprosił na trybuny. Nim jednak trener gości zrobił kilka kroków rozjemca zakończył mecz.

Kibice mieli do dyspozycji tylko dwie - spośród czterech - trybun. Na sektor C fani "Białej Gwiazdy" nie mogli wchodzić wskutek kary obowiązującej po zamieszkach podczas jesiennych derbów Wisła - Cracovia. W trakcie przerwy zimowej ukończono montaż krzesełek na trybunie od strony ul. Reymonta, ale nie została ona jeszcze dopuszczona do użytkowania.

pm, gazeta.pl







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI