Coraz bliżej inauguracja rundy wiosennej na szczeblu juniorskim. Nasze drużyny nie próżnuja i konsekwentnie przygotowują się do powrotu na ligowe boiska. Tym razem zdecydowanie bardziej wymagającego rywala mieli juniorzy młodsi, którzy pokonali rówieśników z Lechii. Ich starsi koledzy urządzili sobie ostre strzelanie ale ich trener nie był zachwycony jakością gry...

Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramka: Wardziński 59'

Arka: Kamola, Malinowski, Marcjanik, Matys, Stolc, Wesołowski, Michał, Kwaśnik, Kreft, Patelczyk, Wardziński.

Spotkanie dwóch czołowy drużyn Pomorskiej Ligi Juniorów Młodszych miało dwa oblicza. Pierwsze 45 minut to bardzo wyrównana gra z obu stron. Druga połowa to już  zdecydowana dominacja zespołu Arki na całym placu gry. W tym czasie zespół z Gdańska nie stworzył żadnej akcji, która mogłaby zagrozić żółto-niebieskim. Natomiast z kilku dogodnych okazji  Arkowcy wykorzystali tylko jedną ale dającą wygraną. W 59 minucie zwycięzkiego gola zdobył Maciej Wardziński. Nieskuteczność młodych gdynian jasno pokazuje trenerom i zawodnikom nad czym trzeba jeszcze popracować na treningach i podczas gier sparingowych.

Arka Gdynia - Błyskawica Reda  Rekowo Dolne 8:0 (2:0)

Bramki: Sochaj 14', 72' Wesserling 27' (k), ??? 70' (s), Domaschke 82', Janiak 87', Nawrocki 88', Orczyk 89'

Arka: Szymkowiak, Łaga, Kiernozek, Haberka, Domaschke, Wesserling, Sochaj, Nawrocki, Ochrymiuk, Patok (Orczyk), Janiak.

Tym razem juniorzy starsi naszego klubu zmierzyli się z zawodnikami poziomu A klasy, którzy nie ustawili Arkowcom zbyt wysoko poprzeczki. Jednak wynik do przerwy to tylko 2:0. Po przerwie przysłowiowy worek z bramkami rozwiązał się. Pomimo wysokiego zwycięstwa trener Robert Wilczyński nie był do końca zadowolony, o czym przekonuje jego krótka wypowiedź:- wymagania w stosunku do zawodników są dużo wyższe, moi podopieczni popełnili zbyt dużo prostych błędów. Zdaję sobie sprawę, że chłopaki mobilizują się bardziej z silniejszymi przeciwnikami, ale sztuką jest także maksymalnie skoncentrować  się w starciu z teoretycznie słabszą drużyną.

mocny