Kolejna wygrana ucieszyła trenera Arki Grzegorza Nicińskiego. Trener gości przyznał, że po stracie drugiej bramki było "po meczu".

Marcin Sasal (Pogoń):

- Nie mam szczęścia do tego stadionu. Dziś zagraliśmy najsłabsze spotkanie na wiosnę. Arka zagrała swoje, doceniam klasę przeciwnika. Liczyłem, że postawimy się bardziej. Nie ustrzegliśmy się błędów np. przy pierwszym golu. Potem Arka wykorzystała sytuację, gdy graliśmy przez moment w „10”, strzeliła na 2:0 i to zamknęło mecz. Gratuluję zwycięstwa Arce, jest ona na dobrej drodze, by awansować. Liczymy, że Arka zagra do końca i odbierze punkty naszym rywalom w walce o utrzymanie. 

Grzegorz Niciński (Arka): 

Dziękuję za gratulacje. Prowadziliśmy 1:0 do przerwy i uczulałem, że mecz się jeszcze nie skończył. W drugiej połowie strzeliliśmy kolejne bramki i cieszymy się z 3 pkt. W piątek czeka nas kolejny mecz. Jesteśmy na dobrej drodze, by osiągnąć nasz cel.  Utrzymujemy się w dobrej dyspozycji i oby tak dalej.

Mamy w kadrze dużo zawodników, kilku zawodników nie zmieściło się w 18. To jest rywalizacja sportowa, która podnosi poziom. Zmiana Marcusa na Bożoka to był mój wybór, zmiana taktyczna. Przesunąłem dobrze dysponowanego Darka na prawą stronę. Miro dostał szansę i dał nam więcej. Pociągnął drużynę jeszcze bardziej do przodu. 

 notował: KK

SPONSOR MECZU Z POGONIĄ SIEDLCE: