Aktualności

11.07.2007
Arka idzie w ślady AC Milan (PAP)
Piłkarze gdyńskiej Arki, karnie relegowanej z piłkarskiej ekstraklasy, zamierzają w najbliższym sezonie włączyć się w walkę o najwyższą klasę rozgrywkową. Pomóc na im w tym nowoczesny system monitoringu treningów, taki jak np. w AC Milan oraz nowe transfery.
Trener Arki Wojciech Stawowy wyjaśnił, że podczas treningu piłkarze wyposażeni będą w specjalne kamizelki z nadajnikami, które rejestrować mają to, co dzieje się z piłkarzem podczas zajęć i przesyłać do komputera trenera. - Jeżeli zakładamy sobie np., że cały trening ma być o charakterze czysto tlenowym, to zawodnicy mają określone strefy skurczów serca. To w trakcie zajęć jest monitorowane, jeżeli któryś z zawodników wykracza poza te strefy to idzie sygnał i modyfikujemy obciążenia treningowe - powiedział trener Wojciech Stawowy.
Dodał, że system kontrolny stosowany dotychczas pozwalał na analizę stanu organizmu piłkarzy i ewentualnej modyfikacji obciążeń dopiero po treningu. Szkoleniowiec podkreślił, że gdyński klub jest pierwszym w Polsce, który zakupił ten system.
Zadaniem postawionym przed piłkarzami i kadrą szkoleniową gdyńskiego klubu jest powrót do ekstraklasy. Trener Stawowy podkreśla, że pomimo degradacji do niższej klasy rozgrywkowej w Gdyni udało się zatrzymać niemal wszystkich podstawowych graczy a jego celem jest zbudowanie zespołu, który w przyszłości włączyć się ma do walki o najwyższe miejsca w ekstraklasie.
Przed runda jesienną Arkę zasilili: bramkarz Andrzej Bledzewski (ostatnio zawodnik maltańskiej Birkirkary, wychowanek Bałtyku Gdynia), obrońcy Marek Szyndrowski (Korona Kielce) i Marek Baster (Cracovia), pomocnik Michał Łabędzki (Górnik Łęczna) i napastnik Marcin Chmiest (S.C. Braga, Portugalia).
"Żółto-niebiecy" w najbliższy czwartek wybierają się na zgrupowanie do Austrii, gdzie rozegrają sparingi z FC Brno, FC Sopron i Lewskim Sofia.
- Nie chciałbym używać określenia, że Arka to murowany faworyt. Można na pewno powiedzieć, że Arka ma dobry zespół, który już ze sobą od pewnego czasu gra, do którego trafiają teraz naprawdę dobrzy piłkarze, ale to nie gwarantuje awansu. Sport ma to do siebie, że trudno przewidzieć wynik i mówienie że na pewno Arka będzie w ekstraklasie po pierwszym sezonie byłoby z mojej strony bardzo niedyplomatyczne i bardzo nie w porządku w stosunku do zespołów z którymi będziemy walczyć - zaznaczył Wojciech Stawowy.
W jego ocenie do ekstraklasy będą chciały awansować np. zespoły Lechii Gdańsk, Śląska Wrocław, Polonii Warszawa i Wisły Płock.
Trener Arki Wojciech Stawowy wyjaśnił, że podczas treningu piłkarze wyposażeni będą w specjalne kamizelki z nadajnikami, które rejestrować mają to, co dzieje się z piłkarzem podczas zajęć i przesyłać do komputera trenera. - Jeżeli zakładamy sobie np., że cały trening ma być o charakterze czysto tlenowym, to zawodnicy mają określone strefy skurczów serca. To w trakcie zajęć jest monitorowane, jeżeli któryś z zawodników wykracza poza te strefy to idzie sygnał i modyfikujemy obciążenia treningowe - powiedział trener Wojciech Stawowy.
Dodał, że system kontrolny stosowany dotychczas pozwalał na analizę stanu organizmu piłkarzy i ewentualnej modyfikacji obciążeń dopiero po treningu. Szkoleniowiec podkreślił, że gdyński klub jest pierwszym w Polsce, który zakupił ten system.
Zadaniem postawionym przed piłkarzami i kadrą szkoleniową gdyńskiego klubu jest powrót do ekstraklasy. Trener Stawowy podkreśla, że pomimo degradacji do niższej klasy rozgrywkowej w Gdyni udało się zatrzymać niemal wszystkich podstawowych graczy a jego celem jest zbudowanie zespołu, który w przyszłości włączyć się ma do walki o najwyższe miejsca w ekstraklasie.
Przed runda jesienną Arkę zasilili: bramkarz Andrzej Bledzewski (ostatnio zawodnik maltańskiej Birkirkary, wychowanek Bałtyku Gdynia), obrońcy Marek Szyndrowski (Korona Kielce) i Marek Baster (Cracovia), pomocnik Michał Łabędzki (Górnik Łęczna) i napastnik Marcin Chmiest (S.C. Braga, Portugalia).
"Żółto-niebiecy" w najbliższy czwartek wybierają się na zgrupowanie do Austrii, gdzie rozegrają sparingi z FC Brno, FC Sopron i Lewskim Sofia.
- Nie chciałbym używać określenia, że Arka to murowany faworyt. Można na pewno powiedzieć, że Arka ma dobry zespół, który już ze sobą od pewnego czasu gra, do którego trafiają teraz naprawdę dobrzy piłkarze, ale to nie gwarantuje awansu. Sport ma to do siebie, że trudno przewidzieć wynik i mówienie że na pewno Arka będzie w ekstraklasie po pierwszym sezonie byłoby z mojej strony bardzo niedyplomatyczne i bardzo nie w porządku w stosunku do zespołów z którymi będziemy walczyć - zaznaczył Wojciech Stawowy.
W jego ocenie do ekstraklasy będą chciały awansować np. zespoły Lechii Gdańsk, Śląska Wrocław, Polonii Warszawa i Wisły Płock.