TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności > Wywiady

15.09.2007

Jestem optymistą.

W zeszłym sezonie Tomasz Sokołowski był jednym z zawodników, którzy grali najczęściej. Urazy omijały go szerokim łukiem i nikt nie wyobrażał sobie składu bez Sokołka. W tej rundzie Tomasz przeszedł już poważną infekcję żołądkową, a następnie pech chciał, że doznał kontuzji mięśni brzucha i nie wystąpił w Stalowej Woli. Dzisiaj zawodnik jest już w pełni zdrowia i pełen wiary w zwycięstwo nad ŁKS Łomża.

Jak twoje zdrowie?

Wydaje mi się, że jest wszystko w porządku. Wytrzymałem w całości tygodniowy cykl treningowy i czuję się dobrze. Jestem dobrze przygotowany do meczu. Mam nadzieję, że mięśnie brzucha wytrzymają i rozegram dobre spotkanie.

Ostatnio duża część drużyny przebywała w Szczecinie.

Śmialiśmy się z kolegami, że moglibyśmy tam stworzyć niezłą pierwszoligową drużynę, bo w końcu zebrała się tam grupa niezłych zawodników. Niestety los chciał, że doszło do takiej sytuacji. Na szczęście jesteśmy pod opieką specjalisty Zbigniewa Pawłowskiego i szybko dochodzimy do zdrowia.

Jak sądzisz, jakie są przyczyny takiej sytuacji?

Wydaje mi się, że jest to bardzo pechowy zbieg okoliczności. W końcu urazy zawsze były i będą. Nasza sytuacja jest o tyle nieszczęśliwa, że te wszystkie kontuzje zbiegły się w tym samym czasie.

Czy uważasz, że kłopoty kadrowe mogą budzić obawy o wynik w Łomży?

Myślę, że nie. Mamy przecież bardzo wyrównaną i szeroką kadrę. Brak kilku podstawowych zawodników na pewno zawęża trenerowi pole manewru, ale w takim składzie graliśmy już w pierwszej lidze i dawaliśmy sobie radę. Bartek Karwan, Bartek Ława czy Krzysiu Przytuła to na pewno ważni zawodnicy dla nas, ale mam nadzieję, że damy sobie radę. Tydzień temu chłopaki poradzili sobie w Stalowej Woli, dlatego nie widzę powodu dlaczego mielibyśmy nie wygrać w Łożmy. Jestem optymistą. Rozmawiał Krzysztof Paciorek



{--main-gallery--}

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI