Panie trenerze jedyny znany w Arce transfer, to pozyskanie dyrektora sportowego Piotra Burlikowskiego, ale on w lidze nie zagra?

Nie musi, ale może pomóc pozyskać takich zawodników, którzy w Arce zagrają i wierzę, że w tej roli dobrze się sprawdzi. Ja oczywiście rozumiem zainteresowanie dziennikarzy i kibiców transferami, ale trzech piłkarzy, którzy do nas trafią, ma jeszcze ważne do 30 czerwca kontrakty w swoich poprzednich klubach. Ostatnio pojawiła się niezwykle kusząca propozycja pozyskania czwartego zawodnika, ale on może być jednak dla nas za drogi. Myślę, że 1 lipca będziemy mogli poinformować już oficjalnie o nowych zawodnikach w kadrze Arki.

Stęsknił się pan już za piłką i swoimi podopiecznymi?

Dobrze jest odpocząć, więc urlop zawsze zaczyna się z przyjemnością. Ale już po kilku dniach ciągnie wilka do lasu, a mnie do piłki i piłkarzy. Zresztą zawodnicy dzwonili do mnie, więc kontakt z nimi utrzymywałem na bieżąco. Ale nie ukrywam, że czekam już na spotkanie na boisku.

Zaczynacie od badań i meczu charytatywnego w niedzielę 24 czerwca.

Rzeczywiście plan jest taki, że w czwartek i piątek zawodnicy przejdą badania, w sobotę odpoczną, w niedzielę zagrają na szczytny cel. W poniedziałek znowu dostaną wolne, a dopiero od wtorku rozpoczną się właściwe przygotowania do nowego sezonu.

Sezonu, który Arka zacznie...

Ciągle gdzieś tli się nadzieja, że w ekstraklasie, ale wszystko ma się wyjaśnić w czwartek, kiedy Trybunał Piłkarski rozpatrzy odwołanie Arki. Przygotowani jesteśmy na każdą sytuację, także na grę w drugiej lidze i... na derby z Lechią. Rozmawiał: (jaw), Dziennik Bałtycki