Aktualności > Wywiady
30.08.2006
Stawowy: Zamienię pochwały na punkty
Reprezentacja Polski przygotowuje się do rozpoczęcia eliminacyjnych spotkań mistrzostw Europy, a dla ligowych drużyn oznacza to przerwę w rozgrywkach. Kilka zespołów zaplanowało w tym czasie zgrupowania, ale piłkarze Prokomu Arki Gdynia pozostają nad morzem. Żółto-niebiescy, po pięciu kolejkach spotkań, zajmują ostatnie miejsce w tabeli i obok Groclinu są drugim zespołem bez zwycięstwa w tym sezonie. Po ostatnim remisie 1:1 z Widzewem w Łodzi podopieczni trenera Wojciecha Stawowego mogli nasłuchać się wielu pochwał, ale punktowej satysfakcji z tego nie mają. Rozmowę trenerem Arki przeprowadził Janusz Woźniak (Dziennik Bałtycki)
Panie trenerze, pewnie pochwały za grę w Łodzi zamieniłby pan na pierwsze ligowe zwycięstwo - zaczynamy rozmowe z trenerem Stawowym.
- Zdecydowanie tak. Wolałbym, abyśmy zagrali gorzej, ale skuteczniej. Przecież w Łodzi mieliśmy tyle sytuacji podbramkowych - i to bardzo dobrych - co w pierwszych czterech meczach razem. Dlatego po tym remisie wszyscy mamy taki niedosyt.
- Zdecydowanie tak. Wolałbym, abyśmy zagrali gorzej, ale skuteczniej. Przecież w Łodzi mieliśmy tyle sytuacji podbramkowych - i to bardzo dobrych - co w pierwszych czterech meczach razem. Dlatego po tym remisie wszyscy mamy taki niedosyt.
- Gdzie odbędzie się sobotni mecz z Wisłą?
- Dokładne miejsce nie jest jeszcze ustalone. O dobrej jakości boisko mają zadbać płocczanie, a będziemy grali gdzieś w okolicach Płocka.
- Dokładne miejsce nie jest jeszcze ustalone. O dobrej jakości boisko mają zadbać płocczanie, a będziemy grali gdzieś w okolicach Płocka.
- Pozostańmy jednak przy tym co dzieje się teraz, czyli co zaplanował pan w trakcie dwutygodniowej przerwy?
- W tym tygodniu będziemy trenować dwa razy dziennie, a w sobotę zagramy sparingowy mecz z Wisłą Płock. Natomiast od następnego poniedziałku wejdziemy już w typowy mikrocykl treningowy przed piątkowym spotkaniem z Legią Warszawa. Oczywiście w trakcie najbliższych treningów chcemy położyć znaczący akcent na zajęcia strzeleckie, aby zdobywanie bramek nie przychodziło nam z taką trudnością.
- W tym tygodniu będziemy trenować dwa razy dziennie, a w sobotę zagramy sparingowy mecz z Wisłą Płock. Natomiast od następnego poniedziałku wejdziemy już w typowy mikrocykl treningowy przed piątkowym spotkaniem z Legią Warszawa. Oczywiście w trakcie najbliższych treningów chcemy położyć znaczący akcent na zajęcia strzeleckie, aby zdobywanie bramek nie przychodziło nam z taką trudnością.
- Tym bardziej, że zwycięstwo nad Widzewem pozwoliłoby wam opuścić ostatnie miejsce w tabeli.
- Nie jest to wygodna pozycja w tabeli. Dokonując wstępnej analizy naszej gry w tej części sezonu uważam, że na taki niekorzystny rozwój wypadków miał wpływ zakłócony barażami system przygotowań, zmiany w zespole nieco większe niż początkowo planowałem, a co za tym idzie przebudowa drużyny. Ten proces musi potrwać. Sądzę jednak, że bez większych problemów utrzymamy się w ekstraklasie, a o coś więcej pogramy dopiero w przyszłym sezonie.
- Nie jest to wygodna pozycja w tabeli. Dokonując wstępnej analizy naszej gry w tej części sezonu uważam, że na taki niekorzystny rozwój wypadków miał wpływ zakłócony barażami system przygotowań, zmiany w zespole nieco większe niż początkowo planowałem, a co za tym idzie przebudowa drużyny. Ten proces musi potrwać. Sądzę jednak, że bez większych problemów utrzymamy się w ekstraklasie, a o coś więcej pogramy dopiero w przyszłym sezonie.
- Najbliższy ligowy mecz z Legią. Już żyje pan tym arcytrudnym i arcyciekawym jednocześnie spotkaniem.
- Oczywiście. Mecz z Legią to wyzwanie dla każdej drużyny i jej trenera, bo tylko dwa razy w sezonie gra się przeciwko aktualnemu mistrzowi Polski. Do tego zagramy na swoim stadionie, przy komplecie publiczności i na nowej murawie. Nie będzie chyba lepszego momentu na odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.
- Oczywiście. Mecz z Legią to wyzwanie dla każdej drużyny i jej trenera, bo tylko dwa razy w sezonie gra się przeciwko aktualnemu mistrzowi Polski. Do tego zagramy na swoim stadionie, przy komplecie publiczności i na nowej murawie. Nie będzie chyba lepszego momentu na odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.
- To może być też dobra okazja na debiut Tomasza Mazurkiewicza, niegdyś piłkarza Legii właśnie.
- W Legii grali przecież także Radek Wróblewski, Tomek Sokołowski i rzeczywiście Tomek Mazurkiewicz. To dziennikarze często dopatrują się w takich przypadkach dodatkowej motywacji, a ja boję się bardziej stresującego przemotywowania. Na dzisiaj Mazurkiewicz ma jeszcze treningowe zaległości i to jest fakt. Nie oznacza to jednocześnie, że nie zagra - chociażby kilka minut - przeciwko Legii. Zobaczę w jakiej będzie dyspozycji za kilka dni.
- W Legii grali przecież także Radek Wróblewski, Tomek Sokołowski i rzeczywiście Tomek Mazurkiewicz. To dziennikarze często dopatrują się w takich przypadkach dodatkowej motywacji, a ja boję się bardziej stresującego przemotywowania. Na dzisiaj Mazurkiewicz ma jeszcze treningowe zaległości i to jest fakt. Nie oznacza to jednocześnie, że nie zagra - chociażby kilka minut - przeciwko Legii. Zobaczę w jakiej będzie dyspozycji za kilka dni.
- Transferowe okienko kończy się 31 sierpnia. Nie miał pan ochoty pozyskać napastnika.
- Były propozycje od różnych menedżerów, ale chcę być konsekwentny i tak jak mówiłem już wielokrotnie stawiam na pracę z tymi zawodnikami, którzy są aktualnie w Arce. Istotną wartością jest zgranie drużyny, stabilizacja składu. Dopiero w przerwie zimowej będziemy się zastanawiać, czy i na jakich pozycjach Arka potrzebuje kadrowych uzupełnień.
- Były propozycje od różnych menedżerów, ale chcę być konsekwentny i tak jak mówiłem już wielokrotnie stawiam na pracę z tymi zawodnikami, którzy są aktualnie w Arce. Istotną wartością jest zgranie drużyny, stabilizacja składu. Dopiero w przerwie zimowej będziemy się zastanawiać, czy i na jakich pozycjach Arka potrzebuje kadrowych uzupełnień.
{--main-gallery--}