TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności > Wywiady

21.08.2006

Milewski: Nie podważam kompetencji Wojciecha Stawowego

Piłkarze Prokomu Arka Gdynia zajmują ostatnie miejsce w ekstraklasie, nie wygrali żadnego z czterech spotkań, nie strzelili nawet bramki - z Jackiem Milewskim rozmawia Grzegorz Kubicki (Gazeta Wyborcza).

W poprzednim sezonie obiecywaliście 100 tys. zł do podziału za wygrane w Kielcach czy Wronkach. Czy teraz, przed sobotnim meczem z Widzewem w Łodzi, również zaproponujecie taką premię?

Tego jeszcze nie wiem, ale na pewno chcemy zmobilizować zespół nowym sposobem premiowania. Nie wyobrażam sobie, że do meczu z Legią, 9 września na swoim boisku, będziemy przystępować z zaledwie dwoma zdobytymi punktami.

Ale chyba jest Pan rozczarowany początkiem sezonu?

Powinniśmy wygrać zarówno w Szczecinie, jak i w sobotę w Łęcznej. Z Pogonią graliśmy jeszcze bez przekonania, ale już w meczu z Górnikiem to my prowadziliśmy grę. Pogoń czy Łęczna to drużyny na średnim poziomie, z którymi powinniśmy sobie radzić. Wierzę, że w końcu tak będzie i szybko przezwyciężymy kryzys. Myślimy, by dodatkowo zmobilizować piłkarzy, którzy mają potencjał, ale nie potrafią go wykorzystać.

Trener Wojciech Stawowy powiedział po meczu w Łęcznej, że największym transferem Arki w przerwie zimowej może być zmiana trenera. Jego pozycja jest zagrożona?

Nie słyszałem tych słów trenera i nie chcę o tym rozmawiać. Nie podważam kompetencji Stawowego, odkąd przejął zespół, idziemy w dobrym kierunku. Gramy zupełnie inaczej, dużo lepiej niż w kilku poprzednich sezonach.

Dobrych wyników jednak nie ma.

Potrzebujemy trochę czasu, wyniki przyjdą. Musimy zachować cierpliwość. W poprzednim sezonie Korona Kielce też miała fatalny początek, mimo dobrej gry nie zdobywała punktów, a potem była rewelacją rozgrywek.

W składzie została większość piłkarzy, którzy nie radzili sobie w ekstraklasie już w poprzednim sezonie. Może trzeba było dokonać większych zmian w składzie, zrobić więcej transferów?

Pewnie można było tak zrobić, ale nie chcę się wypowiadać na ten temat, bo od kilku lat niesłusznie jestem postrzegany jako człowiek odpowiedzialny za transfery. Od tego są trenerzy i to oni decydują, jak będzie wyglądał zespół. Rozumiem Stawowego, że dał szansę tym chłopakom, wierzę, że oni w końcu się odwdzięczą. Do końca sierpnia nie zrobimy już żadnych transferów, ale nie zakończyliśmy jeszcze budowy drużyny. Zaczekamy do zimy, zobaczymy, na jakim etapie będziemy na zakończenie rundy i wtedy podejmiemy decyzję, co do przyszłości tego zespołu.



{--main-gallery--}

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI