Aktualności > Wywiady
03.05.2007
Mówi Marcin Wachowicz, napastnik Arki
Rozmawiał Grzegorz Kubicki, Gazeta Wyborcza
Ile bramek strzelił Pan Górnikowi?
Tylko dwie (śmiech). Pierwszą bramkę strzelił Olgierd Moskalewicz, dobijałem jego uderzenie, ale piłka minęła już linię i była w bramce. Po raz drugi w karierze strzeliłem dwa gole w meczu ekstraklasy. Wcześniej zrobiłem to grając jeszcze w Lechu Poznań w meczu z Groclinem. Hat-tricka jeszcze nie mam.
Tylko dwie (śmiech). Pierwszą bramkę strzelił Olgierd Moskalewicz, dobijałem jego uderzenie, ale piłka minęła już linię i była w bramce. Po raz drugi w karierze strzeliłem dwa gole w meczu ekstraklasy. Wcześniej zrobiłem to grając jeszcze w Lechu Poznań w meczu z Groclinem. Hat-tricka jeszcze nie mam.
Właśnie z Groclinem zagracie już w najbliższą sobotę...
I mam nadzieję, że znowu trafię do bramki. Czekałem na moment, w którym się przełamię i nastąpił on w meczu z Cracovią. Strzeliłem w nim jedną bramkę i wiedziałem, że teraz się odblokuję. Czuję, że w tym sezonie strzelę jeszcze jakieś bramki.
I mam nadzieję, że znowu trafię do bramki. Czekałem na moment, w którym się przełamię i nastąpił on w meczu z Cracovią. Strzeliłem w nim jedną bramkę i wiedziałem, że teraz się odblokuję. Czuję, że w tym sezonie strzelę jeszcze jakieś bramki.
Jeszcze na początku rundy był Pan tylko rezerwowy, teraz został Pan bohaterem ważnego meczu z Łęczną.
W tym meczu bohater był zbiorowy, a była nim cała drużyna. Bez pomocy kolegów nic bym przecież nie zrobił, sam nie strzeliłbym tych bramek.
W tym meczu bohater był zbiorowy, a była nim cała drużyna. Bez pomocy kolegów nic bym przecież nie zrobił, sam nie strzeliłbym tych bramek.
{--main-gallery--}