Aktualności > Wywiady
05.04.2007
"Czekam na swoją szansę"
Mateusz Kołodziejski, napastnik Prokomu Arki Gdynia, walczy o miejsce w składzie pierwszej drużyny. Na razie jednak musi ustąpić miejsca starszym i bardziej doświadczonym kolegom i częściej grywa w czwartoligowych rezerwach gdyńskiego klubu. Kołodziejski to jednak utalentowany zawodnik, co dostrzegł trener reprezentacji Polski do lat 21 i powołał go na zgrupowanie kadry i towarzyskie mecze z Łotwą i Rumunią.
Powołanie do kadry do lat 21 przez trenera Zamilskiego było dla ciebie zaskoczeniem?
I to duże. Przecież ja nie gram w Orange Ekstraklasie ani w drugiej lidze, a mimo to zostałem zauważony i powołany do reprezentacji młodzieżowej. To cieszy i mobilizuje do dalszej pracy. W drużynie szybko się zaaklimatyzowałem i po kilku treningach dobrze się zgraliśmy. Zresztą znałem niektórych zawodników z młodszych reprezentacji i z boisk ligowych.
I to duże. Przecież ja nie gram w Orange Ekstraklasie ani w drugiej lidze, a mimo to zostałem zauważony i powołany do reprezentacji młodzieżowej. To cieszy i mobilizuje do dalszej pracy. W drużynie szybko się zaaklimatyzowałem i po kilku treningach dobrze się zgraliśmy. Zresztą znałem niektórych zawodników z młodszych reprezentacji i z boisk ligowych.
Zagraliście dwa mecze. Z Łotwą i Rumunią.
Zgadza się. Z Łotwą wygraliśmy w Warszawie 2:0, a do Bukaresztu poleciało już 18 wyselekcjonowanych zawodników i tam przegraliśmy z Rumunią 0:1. To były bardzo pożyteczne mecze. Z Łotwą zagraliśmy bardzo dobrze, a ja wszedłem na boisko w 40 minucie. Z Rumunią grałem w drugiej połowie. Żal tego meczu, bo powinniśmy wygrać 4:1. Tyle mieliśmy sytuacji.
Zgadza się. Z Łotwą wygraliśmy w Warszawie 2:0, a do Bukaresztu poleciało już 18 wyselekcjonowanych zawodników i tam przegraliśmy z Rumunią 0:1. To były bardzo pożyteczne mecze. Z Łotwą zagraliśmy bardzo dobrze, a ja wszedłem na boisko w 40 minucie. Z Rumunią grałem w drugiej połowie. Żal tego meczu, bo powinniśmy wygrać 4:1. Tyle mieliśmy sytuacji.
Ty też?
Raz wyszedłem na czystą pozycję z boku, ale do grywałem piłkę na środek pola karnego. Kolegę ubiegł jednak obrońca. Generalnie jestem zadowolony, bo grało mi się naprawdę dobrze.
Raz wyszedłem na czystą pozycję z boku, ale do grywałem piłkę na środek pola karnego. Kolegę ubiegł jednak obrońca. Generalnie jestem zadowolony, bo grało mi się naprawdę dobrze.
Trener Zamilski rozmawiał z tobą po meczu?
Z nikim nie rozmawiał. Nie zmienia to jednak faktu, że liczę na kolejne powołania.
Z nikim nie rozmawiał. Nie zmienia to jednak faktu, że liczę na kolejne powołania.
A na razie musisz powalczyć o miejsce w pierwszej drużynie Arki, bo na razie to częściej widać ciebie w czwartej lidze?
W zeszłym roku grałem w rezerwach, teraz już nie. Cały czas walczę o pierwszy skład. Nawet jak dostanę szansę to tylko połowa sukcesu, bo musiałbym ją jeszcze wykorzystać.
W zeszłym roku grałem w rezerwach, teraz już nie. Cały czas walczę o pierwszy skład. Nawet jak dostanę szansę to tylko połowa sukcesu, bo musiałbym ją jeszcze wykorzystać.
A o to łatwo nie jest, bo konkurencja do gry w ataku jest spora.
To prawda, ciężko znależć się w meczowej "18". Nie składam jednak broni, mocno trenuję i czekam aż trener na mnie postawi.
To prawda, ciężko znależć się w meczowej "18". Nie składam jednak broni, mocno trenuję i czekam aż trener na mnie postawi.
Zimą miałeś okazję przenieść się na pół roku do Cartusii.
Tak, ale z niej nie skorzystałem. Mecze w trzeciej lidze w pełni zastępują mi bardzo dobre treningi z trenerem Wojciechem Stawowym. Wierzę, że jak już zagram w Orange Ekstraklasie, to w niej zostanę.
Tak, ale z niej nie skorzystałem. Mecze w trzeciej lidze w pełni zastępują mi bardzo dobre treningi z trenerem Wojciechem Stawowym. Wierzę, że jak już zagram w Orange Ekstraklasie, to w niej zostanę.
W Cartusii mógłbyś grać...
Wiem i długo nad tym myślałem. Także nad drugą ofertą z Polonii Bytom. Zaryzykowałem jednak i zdecydowałem się pozostać w Arce i podjąć walkę o miejsce w składzie.
Wiem i długo nad tym myślałem. Także nad drugą ofertą z Polonii Bytom. Zaryzykowałem jednak i zdecydowałem się pozostać w Arce i podjąć walkę o miejsce w składzie.
Ja na ciebie wpływa atmosfera wokół Arki i to, że w ogóle grać nie możecie.
W ogóle to na mnie nie wpływa, bo o tym nie myślę. Podobnie jak koledzy z drużyny. Rozmawiał: Paweł Stankiewicz, Dziennik Bałtycki
W ogóle to na mnie nie wpływa, bo o tym nie myślę. Podobnie jak koledzy z drużyny. Rozmawiał: Paweł Stankiewicz, Dziennik Bałtycki
{--main-gallery--}