Aktualności > Wywiady
30.01.2007
"Janusz Dziedzic jedzie do Turcji"
Napastnik Prokomu Arki Gdynia Janusz Dziedzic jest już gotowy do wyjazdu na klubowe zgrupowanie do Turcji. Kiedy w poniedziałek do niego zadzwoniliśmy uprzedzając pytanie powiedział: - Pewnie chce pan zapytać o to, czy interesuje się mną występująca we włoskiej serii B Brescia. Powtarzam więc, że nic o tym nie wiem. Nie wie też mój menedżer, bo... aktualnie takiego nie mam.
Ale propozycji z Włoch by pan nie odrzucił?
Oczywiście napisać można wszystko i akurat informacja o Bresci wcale mi nie przeszkadza, oby tylko takie kluby rzeczywiście się mną kiedyś zainteresowały. Jednak, aby jakąś propozycję przyjąć albo odrzucić, to trzeba ja po prostu mieć. A ja mam kontrakt w Arce i nigdzie się nie wybieram. Może i dlatego nie jest mi wcale do śmiechu, jak czytam w jakiejś gazecie, że chcę opuścić jak najszybciej Arkę, bo uważam, że klub tonie. Nigdy nikomu tak nie mówiłem, mało tego, nawet tak nie myślę. Nie szukam słońca we Włoszech, bo będę je miał na zgrupowaniu Arki w Turcji. Jedyne na czym teraz mi zależy, to na dobrym przygotowaniu z kolegami do wiosennej rundy rozgrywek w ekstraklasie i pokazaniu na boisku, że moje strzeleckie zdobycze z jesieni nie były przypadkowe.
Oczywiście napisać można wszystko i akurat informacja o Bresci wcale mi nie przeszkadza, oby tylko takie kluby rzeczywiście się mną kiedyś zainteresowały. Jednak, aby jakąś propozycję przyjąć albo odrzucić, to trzeba ja po prostu mieć. A ja mam kontrakt w Arce i nigdzie się nie wybieram. Może i dlatego nie jest mi wcale do śmiechu, jak czytam w jakiejś gazecie, że chcę opuścić jak najszybciej Arkę, bo uważam, że klub tonie. Nigdy nikomu tak nie mówiłem, mało tego, nawet tak nie myślę. Nie szukam słońca we Włoszech, bo będę je miał na zgrupowaniu Arki w Turcji. Jedyne na czym teraz mi zależy, to na dobrym przygotowaniu z kolegami do wiosennej rundy rozgrywek w ekstraklasie i pokazaniu na boisku, że moje strzeleckie zdobycze z jesieni nie były przypadkowe.
Jak czuje się pan po pierwszym etapie przygotowań?
Dobrze. Treningi były ciekawe, nic mi nie dolega, a liczę, że trzy tygodnie spędzone na zgrupowaniu w Turcji pozwolą na przygotowanie optymalnej formy. Pewnie jak każdy z kolegów chciałbym już potrenować na dobrych trawiastych boiskach, bo sztuczna murawa w Gdyni nie jest wprawdzie zła, ale my gramy jednak na trawie naturalnej. Rozmawiał: (jaw), Dziennik Bałtycki
Dobrze. Treningi były ciekawe, nic mi nie dolega, a liczę, że trzy tygodnie spędzone na zgrupowaniu w Turcji pozwolą na przygotowanie optymalnej formy. Pewnie jak każdy z kolegów chciałbym już potrenować na dobrych trawiastych boiskach, bo sztuczna murawa w Gdyni nie jest wprawdzie zła, ale my gramy jednak na trawie naturalnej. Rozmawiał: (jaw), Dziennik Bałtycki
{--main-gallery--}