Aktualności > Wywiady
08.11.2006
Zespół wymaga wzmocnień
Jacek Milewski prezesem Arki Gdynia SSA jest od pięciu lat. Lat tłustych dla klubu, znaczonych powrotem do ekstraklasy i rozbudową oraz modernizacją sportowych obiektów. Chciałby, aby piłkarze Prokomu Arki Gdynia zajmowali coraz wyższe miejsce w hierarchii polskiego futbolu.
Olbrzymia śnieżna kula spadła panu chyba z serca po zwycięstwie, na śniegu, z Górnikiem Zabrze.
Bałem się tego meczu, bo Górnik to niewygodny, grający bardzo agresywnie, rywal. Pamiętałem też, iż porażka 0:2 poniesiona wiosną w Zabrzu oznaczała dla nas kłopoty i grę w barażach o utrzymanie w ekstraklasie. Jednak na tym śniegu w sobotę w Zabrzu gospodarze stracili swoje atuty, a my swoje umiejętności potrafiliśmy wykorzystać. Zwycięstwo to dla nas rewelacyjny wynik, pozwalający chociaż na chwilę oddechu, chociaż - patrząc w tabelę - do zadowolenia droga jeszcze daleka.
Bałem się tego meczu, bo Górnik to niewygodny, grający bardzo agresywnie, rywal. Pamiętałem też, iż porażka 0:2 poniesiona wiosną w Zabrzu oznaczała dla nas kłopoty i grę w barażach o utrzymanie w ekstraklasie. Jednak na tym śniegu w sobotę w Zabrzu gospodarze stracili swoje atuty, a my swoje umiejętności potrafiliśmy wykorzystać. Zwycięstwo to dla nas rewelacyjny wynik, pozwalający chociaż na chwilę oddechu, chociaż - patrząc w tabelę - do zadowolenia droga jeszcze daleka.
Nie denerwuje pana to, że Arka zbiera więcej pochwał niż punktów. Rok temu w dosyć podobnej sytuacji zastanawiał się pan nad zmianą kolejnego trenera.
Teraz tego nie robię, bo nadal uważam, że zatrudnienie trenera Wojciecha Stawowego - wraz z całym sztabem szkoleniowym - to dla Arki strzał w „10”. A niskie miejsce w tabeli? Na pewno boli strata kilku punktów, szczególnie w wyjazdowych meczach z Górnikiem Łęczna i Widzewem Łódź. Mam jednak do trenera zaufanie, a teraz uważam, że powinnością moją i zarządu klubu jest wzmocnienie drużyny w przerwie zimowej.
Teraz tego nie robię, bo nadal uważam, że zatrudnienie trenera Wojciecha Stawowego - wraz z całym sztabem szkoleniowym - to dla Arki strzał w „10”. A niskie miejsce w tabeli? Na pewno boli strata kilku punktów, szczególnie w wyjazdowych meczach z Górnikiem Łęczna i Widzewem Łódź. Mam jednak do trenera zaufanie, a teraz uważam, że powinnością moją i zarządu klubu jest wzmocnienie drużyny w przerwie zimowej.
Arka wzmacnia się w dosyć specyficzny sposób. Ściąga piłkarzy za których nie trzeba płacić, a do tego po przejściach.
Jak na razie ta metoda się sprawdza. Od sprowadzenia kiedyś Roberta Dymkowskiego po zatrudnionego ostatnio Bartosza Karwana, który - jestem o tym przekonany - będzie silnym punktem naszej drużyny. Jednak, co przyznaje, to nie może być jedyna metoda wzmocnień Arki.
Jak na razie ta metoda się sprawdza. Od sprowadzenia kiedyś Roberta Dymkowskiego po zatrudnionego ostatnio Bartosza Karwana, który - jestem o tym przekonany - będzie silnym punktem naszej drużyny. Jednak, co przyznaje, to nie może być jedyna metoda wzmocnień Arki.
Kto zatem wzmocni zespół w przerwie zimowej?
Na pewno jeden klasowy napastnik i obrońca. To muszą być piłkarze z którymi w składzie Arka w rundzie wiosennej ruszy w górę tabeli. Rozmowy na temat zimowych transferów już są prowadzone, ale szczegółów, a tym bardziej nazwisk, zdradzić jeszcze nie mogę. Rozmawiał Janusz Woźniak, Dziennik Bałtycki
Na pewno jeden klasowy napastnik i obrońca. To muszą być piłkarze z którymi w składzie Arka w rundzie wiosennej ruszy w górę tabeli. Rozmowy na temat zimowych transferów już są prowadzone, ale szczegółów, a tym bardziej nazwisk, zdradzić jeszcze nie mogę. Rozmawiał Janusz Woźniak, Dziennik Bałtycki
{--main-gallery--}