Aktualności > Wywiady
02.10.2006
Gol na wagę przedłużenia kontraktu?
Piłkarz Andrij Griszczenko odnalazł się w zespole Arki w najbardziej potrzebnym zespołowi momencie. 32-letni \"Grisza\" w meczowej kadrze pojawił się w tym sezonie po raz pierwszy. Na boisku spędził 21 minut i zdobył gola na wagę remisu. Kto wie, czy nie była to też bramka na wagę przedłużenia kontraktu w Gdyni, który kończy się Griszczence w grudniu br.
Czy straciłeś już nadzieje na pokazanie się w tym sezonie na boiskach ekstraklasy - pytamy Griszczenką.
Każdy piłkarz chce grać, to chyba normalne. Jednak w kadrze Arki jest ponad 20 zawodników, a miejsc na boisku tylko 11. Trenowałem więc, zdobyłem trzy gole w zespole rezerw i... czekałem na swoją szansę. Wyjazd na mecz z Cracovią taką szansą właśnie był. Wiedziałem, że nie zagram od początku, ale gdzieś była nadzieja, że może znajdzie się dla mnie miejsce chociaż na kilkunastominutowy występ.
Każdy piłkarz chce grać, to chyba normalne. Jednak w kadrze Arki jest ponad 20 zawodników, a miejsc na boisku tylko 11. Trenowałem więc, zdobyłem trzy gole w zespole rezerw i... czekałem na swoją szansę. Wyjazd na mecz z Cracovią taką szansą właśnie był. Wiedziałem, że nie zagram od początku, ale gdzieś była nadzieja, że może znajdzie się dla mnie miejsce chociaż na kilkunastominutowy występ.
Kibicom musiał pozostać w pamięci twój strzał "przewrotką", a później efektowny gol.
Lepiej żeby pozostał w pamięci trenera Stawowego. Trochę oczywiście żartuje, ale jestem szczęśliwy, że zapisałem się tą wyrównującą bramką w pamięci kibiców. Przewrotką strzelałem z konieczności, bo początkowo myślałem, że dostanę piłkę na głowę. Natomiast przy bramce bardzo dobrze podał mi "Olo". Przyjąłem piłkę, poprawiłem sobie i uderzyłem tam gdzie było wolne miejsce. Wpadło...
Lepiej żeby pozostał w pamięci trenera Stawowego. Trochę oczywiście żartuje, ale jestem szczęśliwy, że zapisałem się tą wyrównującą bramką w pamięci kibiców. Przewrotką strzelałem z konieczności, bo początkowo myślałem, że dostanę piłkę na głowę. Natomiast przy bramce bardzo dobrze podał mi "Olo". Przyjąłem piłkę, poprawiłem sobie i uderzyłem tam gdzie było wolne miejsce. Wpadło...
To może być gol na wagę przedłużenia kończącego ci się w grudniu kontraktu.
Sądzę, że za wcześnie na takie rozważania. Na pewno chciałbym w Gdyni zostać dłużej. Do końca rundy jesiennej pozostało jeszcze trochę spotkań i to co najbardziej interesuje mnie teraz, to szansa występu w kolejnych meczach. Może wówczas rzeczywiście zapracuję na przedłużenie kontraktu. Rozmawiał jaw, Dziennik Bałtycki
Sądzę, że za wcześnie na takie rozważania. Na pewno chciałbym w Gdyni zostać dłużej. Do końca rundy jesiennej pozostało jeszcze trochę spotkań i to co najbardziej interesuje mnie teraz, to szansa występu w kolejnych meczach. Może wówczas rzeczywiście zapracuję na przedłużenie kontraktu. Rozmawiał jaw, Dziennik Bałtycki
{--main-gallery--}