Aktualności > Wywiady
05.06.2009
Przygotowania nadal trwają
Mówi Marek Chojnacki, trener Arki
Jak pan przyjął decyzję Komisji Odwoławczej ds. Licencji PZPN, która już po raz drugi uznała, że ŁKS Łódź nie zasługuje na licencję na grę w ekstraklasie?
A czy jest to decyzja ostateczna, od której klub z Łodzi nie ma już odwołania?
A czy jest to decyzja ostateczna, od której klub z Łodzi nie ma już odwołania?
Nie, ŁKS może się jeszcze odwołać
No właśnie. Dopóki nie otrzymamy oficjalnego pisma od PZPN, który zatwierdzi formalnie nasze utrzymanie w ekstraklasie, nie możemy się udać na urlopy. Musimy dalej przygotowywać się do meczów barażowych z pierwszoligowcem. Kiedy otrzymamy potwierdzenie, że nie gramy w barażach, wtedy dopiero w to uwierzymy. Teraz jest to czysta spekulacja. Początek minionego sezonu pokazał, że wszystko się może zdarzyć. Tak więc spokojnie się przygotowujemy do barażów, do najbliższej soboty wykonujemy pierwotny plan przygotowań.
No właśnie. Dopóki nie otrzymamy oficjalnego pisma od PZPN, który zatwierdzi formalnie nasze utrzymanie w ekstraklasie, nie możemy się udać na urlopy. Musimy dalej przygotowywać się do meczów barażowych z pierwszoligowcem. Kiedy otrzymamy potwierdzenie, że nie gramy w barażach, wtedy dopiero w to uwierzymy. Teraz jest to czysta spekulacja. Początek minionego sezonu pokazał, że wszystko się może zdarzyć. Tak więc spokojnie się przygotowujemy do barażów, do najbliższej soboty wykonujemy pierwotny plan przygotowań.
Jednak Zbigniew Lewicki, szef Komisji Odwoławczej, z dużą pewnością informuje, że ŁKS nie ma już szans na licencję.
Dopóki istnieje szansa odwoławcza, dopóty ŁKS może mieć nadzieję na grę w ekstraklasie. Z całym szacunkiem dla pana Lewickiego, ale nie może on podejmować decyzji ostatecznej. ŁKS ma jeszcze prawo szukać swojej szansy w Sądzie Administracyjnym czy nawet w UEFA. A jest jeszcze przecież komórka przypadków nagłych w PZPN. Jeżeli nie będziemy mieli decyzji czarno na białym, to musimy dalej trenować. Rozmawiał: Marcin Dajos, Gazeta Wyborcza
Dopóki istnieje szansa odwoławcza, dopóty ŁKS może mieć nadzieję na grę w ekstraklasie. Z całym szacunkiem dla pana Lewickiego, ale nie może on podejmować decyzji ostatecznej. ŁKS ma jeszcze prawo szukać swojej szansy w Sądzie Administracyjnym czy nawet w UEFA. A jest jeszcze przecież komórka przypadków nagłych w PZPN. Jeżeli nie będziemy mieli decyzji czarno na białym, to musimy dalej trenować. Rozmawiał: Marcin Dajos, Gazeta Wyborcza
{--main-gallery--}