TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności > Wywiady

15.09.2006

Arka będzie wygrywać

Ci, co nie są z Arką, na co dzień - mają pewnie wrażenie, że w Gdyni popadają w swoistą schizofrenię. Z jednej strony gdynianie chwaleni są za styl gry, z drugiej żółto-niebiescy zamykają tabelę ekstraklasy. Podopieczni Wojciecha Stawowego potrafią zabierać punkty na własnym boisku mistrzowi i wicemistrzowi Polski, a przegrywać w Łęcznej...

Panie trenerze, czy nie jest czasem tak, że Arka dostosowuje się do stylu gry rywala?

Nie. Odkąd przyszedłem do Gdyni, staram się przekonać drużynę do mojej filozofii futbolu. Arka ma mieć swój styl. Dążymy do tego, aby grać otwartą piłkę w każdym spotkaniu. I to bez względu na to, jaki przeciwnik stoi po drugiej stronie boiska. Z Legią atakowaliśmy, próbowaliśmy przejąć inicjatywę, grać z fantazją i polotem. Dopiero, gdy przyszło grać w osłabieniu, zweryfikowaliśmy swoje plany, ustawiliśmy się defensywnie.

Postęp w grze jest, ale punkty uciekają. Dlaczego?

Nie można wszystkiego zrobić od razu. Budowa drużyny to proces rozłożony w czasie. Przed barażami koncentrowałem się głownie na grze defensywnej, później przyszedł czas na pracę nad konstruowaniem akcji. Teraz musimy skoncentrować się nad wykończeniem, dołożyć do naszych poczynań skuteczność. Już przed inauguracją rozgrywek uprzedzałem, że na Arkę, którą ja chciałbym pokazać lidze, trzeba będzie poczekać do wiosny. Natomiast jestem przekonany, że z każdym meczem piłkarze będą się spisywać jeszcze lepiej. Potrzebujemy tylko spokoju. Jeśli będziemy robić konsekwentnie swoje, to punkty muszą przyjść.

Jednak statystyka meczów bez wygranej w ekstraklasie niepokojąco się wydłuża. Uzbierało się już 18 pojedynków bez zwycięstwa. Ostatni sukces jest z 18 marca...

Wiem, że dopisuję się do niechlubnej statystyki Arki. Jednak jakość naszej gry jest coraz lepsza. W każdym kolejnym meczu stać nas na odniesienie zwycięstwa. Powiem więcej - wierzę, że zespół nie będzie musiał przeżywać takich chwil, jak w zeszłym sezonie, gdy walczył w barażach o utrzymanie.

Konsekwentnie stawia pan na ten sam system gry, a wykonawców zmienia pan jedynie przy okazji kontuzji bądź kartek podstawowych zawodników. Czyżby w Gdyni nie było większej liczby piłkarzy, niż 13-15, którzy mogliby sprostać wymaganiom ekstraklasy?

Każdy zawodnik z kadry musi walczyć o swoje. Już wkrótce kalendarz zagęści się, bo dojdą mecze pucharowe. Wówczas każdy będzie mógł się wykazać i w pierwszej drużynie. Na razie nie będę wykonywał żadnych nerwowy ruchów. U mnie nie ma kar, bo karać jest najłatwiej, a tutaj chodzi, aby trafić do drużyny.

Czy na arcyważny mecz w Wodzisławiu przewiduje pan zmiany w składzie?

Za kartki nie zagra Krzysztof Sobieraj. Drugi środkowy obrońca, Piotr Jawny nie zaprezentował się najlepiej przeciwko Legii i chodzi nie tylko o to, że to on faulował przy rzucie karnym. Na tej pozycji mogą grać i Ireneusz Kościelniak, i Grzegorz Jakosz. Najbliższe treningi, forma prezentowana przez zawodników pokażą, którzy z nich zagrają w Wodzisławiu. Rozmawiał Jacek Główczyński, trojmiasto.pl



{--main-gallery--}

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI