TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

08.10.2012

Arka Gdynia wyszła z roli. Nie jest już drużyną niezdolną do wygrywania.

Zwycięstwa z Miedzią by nie było, gdyby Arka po szybko strzelonej bramce dała się ponieść fantazji. Gdynianie zagrali jednak konsekwentnie, unieważniając tezę, że są drużyną niezdolną do wygrywania.
 
Aby odnaleźć bramkę strzeloną po stałym fragmencie gry (ale nie rzucie karnym) trzeba się cofnąć do poprzedniego sezonu, gdy w przedostatniej kolejce Arka wygrała w Bytomiu z Polonią 3:1. Gola - choć padł w zamieszaniu pod bramką i nieco z przypadku - strzelił wówczas Bartosz Brodziński. O golu dającym punkty, zaplanowanym od dośrodkowania, przez strzał, aż po umieszczenie piłki w siatce, w Gdyni zapomniano. Do piątkowego wieczoru, gdy wreszcie wszystko przebiegło tak, jak powinno. Mateusz Szwoch precyzyjnie dośrodkował, Tomasz Jarzębowski z precyzją przymierzył, uderzył i wpadło.

Arka wygrała, ale kompletu punktów nie zdobyłaby, gdyby po szybko strzelonej bramce dała się ponieść fantazji. To rywale sprawiali wrażenie, jakby przed meczem naoglądali się wcześniejszych spotkań z udziałem Arki, grającej ładnie dla oka, ale nieskutecznej, niezdolnej do wygrywania. Miedź uprawiała sztukę dla sztuki, wymieniała kilka, kilkanaście podań w jednej akcji, ale wszystkie próby kończyły się na 30-40 metrze od bramki Michała Szromnika.

Po meczu piłkarze i trener Bogusław Baniak z pozostawionego po sobie wrażenia byli zadowoleni. W myśli zasady: operacja się udała, tylko pacjent umarł. Wcześniej dokładnie ten sam scenariusz przerabiała Arka. Dawała kibicom nadzieję na korzystny wynik, podnosiła ciśnienie raz po raz odpalając fajerwerki, po czym traciła jedną - najczęściej przypadkową - bramkę i przegrywała mecz.

Przed żółto-niebieskimi seria meczów z teoretycznie słabszymi rywalami. Za tydzień czeka ich spotkanie w Brzesku, potem zagrają z Olimpią Grudziądz, GKS Katowice, Stomilem Olsztyn, Dolcanem Ząbki i ŁKS. W Gdyni nikt nie będzie miał pretensji, jeśli i cel i środki będą takie, jak w piątkowym spotkaniu z Miedzią.
 
mkor 







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia