TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

22.10.2011

Spadkowicze z Ekstraklasy chcą podtrzymać swoje passy.

W sobotę przy Olimpijskiej w Gdyni dojdzie do starcia dwóch spadkowiczów z Ekstraklasy. Zarówno Arka jak i Polonia Bytom są ostatnio na fali. Mecz będzie miał szczególny smak dla dwóch byłych Polonistów - Marcina Radzewicza i bramkarza Marcina Juszczyka. Fanów obydwu drużyn od wielu lat łączą przyjacielskie więzy, więc spotkanie będzie toczone w niezwykle przyjaznej atmosferze na trybunach, ale na boisku sentymentów nie będzie.
 
Jeszcze cztery miesiące temu oba zespoły grały w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obecnie z tych drużyn pozostały tylko nazwy. W obu miastach postawiono na rewolucję i totalnie przemeblowano skład osobowy. Zarówno na Śląsku jak i nad morzem celem miał być jak najszybszy powrót do ekstraklasy. Tymczasem oba teamy zanotowały na początku rozgrywek potężny falstart i okupowały miejsca spadkowe. Nieco szybciej z tego marazmu wyszli gospodarze sobotniej konfrontacji w Gdyni. 

Arka pod wodzą trenera Petra Nemeca wreszcie znalazła właściwy kurs i coraz szybciej żegluje w stronę czołówki tabeli. Żółto-niebiescy są niepokonani już od 7 kolejek - ostatniej porażki doznali 10 września, w starciu z Flotą w Świnoujściu. Do tego trzeba dodać passę czterech kolejnych zwycięstw - w tym także ostatniego - pucharowego z Polonią Warszawa, które dało Arkowcom awans do ćwierćfinału Pucharu Polski! Przeciwko bytomianom do bramki zapewne wróci Marcin Juszczyk, dla którego - podobnie jak dla innego Marcina - Radzewicza, będzie to sentymentalny pojedynek, gdyż obaj występowali w czerwono-niebieskich barwach klubu z Bytomia. 

- Grę w Bytomiu wspominam bardzo dobrze. Często było trudno i bardzo biednie, ale zawsze było wesoło i była rodzinna atmosfera. Grając dla Polonii wiele się nauczyłem i nabrałem twardego, "śląskiego" charakteru . Na boisku sentymentów jednak nie będzie. Wiemy o co gramy i za wszelką cenę musimy wygrać, żeby wykonać plan - zapewnia były bramkarz Polonistów, a obecnie podstawowy golkiper żółto-niebieskich Marcin Juszczyk

- Cieszę się, że zagram przeciwko swoim niedawnym kolegom. W Bytomiu spędziłem przecież cztery lata, tam urodziła się moja córeczka. Mam duży sentyment do Polonii, ale ten mecz traktuje normalnie, jak każdy inny. Jako profesjonalista, chcę zaprezentować się z jak najlepszej strony i zrobię wszystko, by to Arka zdobyła komplet punktów - dodaje z kolei Marcin Radzewicz, który w barwach Arki gra z konieczności na nietypowej dla siebie pozycji - lewego obrońcy, ale spisuje się bardzo dobrze. 

Do składu gospodarzy, w porównaniu do meczu pucharowego z imienniczką bytomian z Warszawy - powróci także młodzieżowiec. Chwalony za ostatnie występy, a zwłaszcza bramki i asysty Bartosz Flis zastąpi w podstawowej "11" Mirko Ivanovskiego lub Janusza Surdykowskiego. Do sobotniego meczu ze Ślązakami nie zdąży wykurować się raczej kontuzjowany ostatnio stoper Omar Jarun, więc miejsce na środku obrony utrzyma doświadczony stoper Krzysztof Łągiewka. Cztery kolejki ligowe wstecz, trener Nemec oficjalnie zapowiedział, że interesuje go tylko komplet 12 punktów, który pozwoli awansować w tabeli i nawiązać bezpośredni kontakt z czołówką tabeli. 75 procent planu zostało już zrealizowane - zwycięstwa z liderem Zawiszą, Wisłą w Płocku i KS Polkowice. Pozostał ostatni krok do wykonania - czyli triumf w sobotę nad zaprzyjaźnioną kibicowsko Polonią z Bytomia. 

Tymczasem Ślązacy również w ostatnim czasie wydają się wracać na właściwe tory. Polonia nie przegrała w trzech ostatnich kolejkach - notując cenny remis w Bydgoszczy z Zawiszą, oraz pewnie pokonując na własnym stadionie GKS Katowice i Wisłę Płock. Dwa dni temu kontrakt z czerwono-niebieskimi podpisał słowacki pomocnik Błażej Vaszczak, który w ubiegłym sezonie także występował w Bytomiu. Zawodnik został już potwierdzony do rozgrywek i w sobotę może zagrać przeciwko Arce. 

Tym bardziej, że w Gdyni raczej nie zobaczymy znanego z Wisły Kraków pomocnika Jeana Paulisty, który nie wrócił jeszcze do pełni zdrowia po kontuzji. Dodatkowo z meczu przeciwko Arce wykluczony jest napastnik Daniel Mąka - zawieszony za cztery żółte kartki. Najgroźniejszą bronią trenera Dariusza Fornalaka w Trójmieście będzie zapewne najskuteczniejszy snajper, zaledwie 19-letni Jakub Świerczok, który w dwóch ostatnich spotkaniach przy Olimpijskiej zdobył 5 bramek, a w sumie ma ich na swoim koncie już 11 goli i jest współliderem klasyfikacji strzelców - wraz z Brazylijczykiem Nildo z Bogdanki Łęczna. 

Pewnym handicapem dla Polonii Bytom może być fakt, że gospodarze przystąpią do ligowej konfrontacji zmęczeni środową, pucharową batalią z Czarnymi Koszulami. Na niekorzyść gości przemawia z kolei fakt, że słabo spisują się w spotkaniach wyjazdowych: tylko 1 zwycięstwo (z Sandecją w Nowym Sączu), 2 remisy (w Bydgoszczy i Ząbkach) i aż 3 porażki (z Pogonią, Bogdanką i Olimpią Elbląg), przy bilansie bramkowym 6:10. 
 
Aleksander Wójcik 







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia