TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

17.09.2011

Marcin Juszczyk przed meczem z Kolejarzem Stróże: Jedziemy tam z pokorą i nadzieją. (sport.pl)

Arce Gdynia udało się w środę odnieść drugie zwycięstwo w sezonie. W pokonanym polu zostawiła Dolcana Ząbki (3:1). Teraz czeka ją trudniejsze zadanie, w niedzielę zagra w Stróżach przeciwko Kolejarzowi, który jest w tabeli siedem miejsc wyżej od gdynian.

 

O nastrojach panujących w drużynie jeszcze przed wiktorią z Dolcanem opowiada bramkarz gdynian Marcin Juszczyk. - Początek tego tygodnia był na pewno dla nas nieco nerwowy. Wiadomo, w jakiej sytuacji znaleźliśmy się po porażce z Flotą. Ciśnienie było spore, do tego doszły przesunięcia z pierwszego zespołu, a tak naprawdę zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że mogło to każdego spotkać i każdy miał to gdzieś "z tyłu głowy" przystępując do meczu z Dolcanem - powiedział golkiper w wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie klubowej.

 

Juszczyk podkreślił również, że Dolcan postawił gdyńskiej drużynie twarde warunki i zwycięstwo wcale nie przyszło łatwo. - Ten mecz znowu pokazał, że w I lidze trzeba się bić o punkty i nikt ich nie oddaje za darmo. Często jednak o wyniku decyduje pierwsza zdobyta bramka i akurat przy naszych wygranych meczach to się potwierdza. Do tej pory w wielu meczach nie trafialiśmy z przodu, a z tyłu brakowało nam szczęścia. Tym razem było odwrotnie, przetrwaliśmy początkowy napór gości i sami trafiliśmy ich dwa razy. Dobrze się tak stało, bo gdybyśmy sami stracili pierwsi bramkę to znowu mogłoby to napędzić negatywne myśli i spętać nam nogi. Wytrzymaliśmy psychicznie i to także nasz spory sukces - zaznaczył. - Mamy nadzieję, że ta wygrana doda nam skrzydeł i podtrzymamy dobrą passę w najbliższych trudnych meczach. Nie wyobrażam sobie abyśmy znowu spadli tak nisko. Cieszymy się z trzech punktów, ale w niedzielę musimy potwierdzić, że następuje progres w naszej grze. 

 

Golkiper żółto-niebieskich stwierdził też, że poziom gry w I lidze jest bardzo wyrównany. - Muszę przyznać, że do tej pory graliśmy z zespołami wymienianymi jako faworyci oraz z tymi z niższych miejsc i nie ma między nimi aż tak dużej różnicy. Decyduje pierwsza bramka, cechy wolicjonalne, czasami szczęście. Do Kolejarza pojedziemy z pokorą, ale i nadzieją - wytłumaczył.

 

Czy dobry występ Juszczyka w meczu z Dolcanem oznacza, że bramkarz zadomowi się w pierwszej jedenastce na dłużej? - Cieszę się, że wróciłem. Dla mnie był to także ostatnio trudny okres, ale wiem, że decyzje trenera podyktowane były dobrem zespołu. Mam nadzieję, że pozostanę pierwszym bramkarzem, bo chcę być ważnym ogniwem tego zespołu i razem z innymi ciągnąć nasz zespół w górę tabeli - zakończył Juszczyk.

 

mcd 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia