Przez 90 minut ani piłkarze Arki Gdynia, ani Warty Poznań nie potrafili zdobyć bramki. Bezbramkowy remis jest, więc wynikiem zasłużonym.

Po żółto-niebieskich widać było, iż to całkiem nowy zespół. Choć podopieczni Petra Nemeca rozegrali kilka spotkań kontrolnych to widać, iż do zgrania zespołu potrzeba jeszcze czasu. Szkoleniowiec wiedział, więc o czym mówi, gdy apelował o kilka meczy spokoju, by Arka mogła się dotrzeć.

Spotkanie z Wartą nie dostarczyło zbyt wielu emocji licznie zgromadzonej publiczności. Goście wykorzystując swoje doświadczenie spokojnie dążyli do celu, jakim było wywiezienie minimum jednego punktu z Gdyni.
Natomiast Arkowcy mogli to spotkanie wygrać. W ostatnich minutach stworzyli dwie groźne sytuacje, głównie dzięki wprowadzonemu do gry Ivanovskiemu. Niestety bramka nie padła i mecz zakończył się wynikiem 0:0.
Na wyróżnienie w żółto-niebieskich barwach zasłużyli Jakub Kowalski i Damian Krajanowski. Pozytywne wrażenie wywarł także Ensar Arifović. Niestety niepokoić może forma Radosława Strzeleckiego, który wyraźnie odstawał od kolegów. Były zawodnik Ceramiki jest młodzieżowcem i zagrał całe spotkanie, ale nie przypadkowo Arka nadal rozgląda się za zawodnikami o statusie młodzieżowca.

Ł. Krzemiński