TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

02.12.2006

Prokom Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 2:2 (Gazeta Wyborcza)

Piłkarze Arki zremisowali na własnym stadionie z Pogonią Szczecin w meczu kończącym jesienną rundę rozgrywek o Puchar Ekstraklasy. Obaj trenerzy testowali w tym spotkaniu dublerów i zawodników, którzy aspirują do gry w pierwszym zespole. Gdynianie w drugiej połowie przez prawie pół godziny grali z przewagą jednego zawodnika, ale nie zdołali tego wykorzystać.
Spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Więcej z gry miała nawet Pogoń, w której pierwszoplanową postacią był Brazylijczyk Andradina. Arkowcy pierwszy celny strzał na szczecińską bramkę oddali dopiero w 35 minucie i od razu objęli prowadzenie. Piotr Madejski ostro dośrodkował pod bramkę Pogoni, a Grzegorz Niciński w odpowiednim momencie dostawił nogę i piłka zatrzepotała w szczecińskiej bramce.
Druga część meczu była znacznie lepsza. Gdynianie rozpoczęli z dużym animuszem. Niciński i Mateusz Kołodziejski strzelali z bliska, ale bramkarz Pogoni Boris Peskovic wykazał się sporym refleksem parując ich uderzenia. Niewykorzystane przez arkowców sytuacje zemściły się na nich w 53 minucie. Kontra gości, do prostopadłego podania Michała Łabędzkiego doszedł Kamil Grosicki i strzałem w krótki róg zdobył wyrównującą bramkę.
Od 62 minuty szczecinianie grali w dziesięciu, ponieważ arbiter wykluczył Piotra Celebana za faul na, wychodzącym na czystą pozycję strzelecką, Kołodziejskim.
Liczebną przewagę gdynianie szybko zdyskontowali. Po rogu Madejskiego głową Peskovica pokonał Karwan. Była to jego pierwsza bramka w barwach gdyńskiej drużyny. Niestety, korzystnego wyniku gdynianom nie udało się utrzymać do końca spotkania. Najlepszy na boisku Andradina dokładnie dośrodkował z rzutu rożnego, obrońcy Arki zagapili się i Anderson głową ustalił końcowy rezultat meczu.

Arka - Pogoń 2:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Grzegorz Niciński (35), 1:1 Kamil Grosicki (52), 2:1 Bartosz Karwan (65), 2:2 Anderson II (79).
Arka: Biecke - Kościelniak, Jawny, Jakosz (78 Płotka), Griszczenko - Weinar (88 Stępień), Ulanowski, Madejski - Karwan, Niciński, Kołodziejski.
Pogoń: Pesković - Hernacki (69 Batata), Anderson II, Miszta, Szałek - Celeban, Trałka, Łabędzki (79 Stróż), Skórski (75 Pietruszka) - Andradina (85 Komar), Grosicki.
Żółte kartki: Ulanowski, Jakosz (Arka) oraz Komar (Pogoń).
Czerwona kartka: Piotr Celeban (Pogoń, 62).
Sędziował: Zdzisław Bakaluk (Olsztyn).
Widzów: 3000.

Plusy i minusy

Wojciech Stawowy
trener Arki
- Mecz ten miał plusy i minusy. Dp tych pierwszych zaliczam dobrą grę Bartosza Karwana, który coraz lepiej czuje się w naszym zespole i strzelił dziś pierwszą swoją bramkę, oraz Pawła Weinara, który starał się kreować grę drużyny. Cieszy mnie również debiut wychowanków Arki, Michała Płotki i Adriana Stępnia. Do minusów, brak konsekwencji. Dwa razy zdobywaliśmy prowadzenie i nie potrafiliśmy go utrzymać. Zawodnicy w tych momentach poczuli się zbyt pewnie.

Adam Suska







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia