TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

21.07.2023

Centrum pomeczowe: Arka Gdynia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:2

Nowy sezon, nowe nadzieje, a na inaugurację Arka remisuje z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 2:2. Na wymarzone otwarcie meczu w postaci gola Skóry już w 1 minucie, goście zdołali szybko odpowiedzieć dwoma trafieniami. Tuż przed przerwą Biedrzycki otrzymał czerwoną kartkę, a Arka, grając w przewadze liczebnej całą drugą połowę, zdołała przekuć to na jednego gola Kobackiego.

 

Fortuna 1 liga - 1. kolejka sezonu 2023/24 

 

Arka Gdynia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:2 (1:2)
Bramki: Skóra 1', Kobacki 80' - Ambrosiewicz 9', Wacławek 33'

Arka: Chudy - Stolc, Marcjanik, Lipkowski - Predenkiewicz, Bednarski (62' Borecki), Milewski, Gojny - Skóra (77' Wilczyński), Kobacki - Czubak
 
Bruk-Bet:  Topór - Kasperkiewicz, Wolski, Fassbender (63' Poznar), Radwański, Wacławek (70' Farbiszewski), Zawijskij, Hilbrycht (84' Nowakowski), Ambrosiewicz, Putivtsev, Biedrzycki

Żółte kartki: Stolc, Marcjanik, Kobacki, Wilczyński - Ambrosiewicz, Wolski, Hilbrycht, Kasperkiewicz, Topór

Czerwona kartka: Biedrzycki (45' za przerwanie ręką korzystnej sytuacji)

 

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce); VAR: Wojciech Myć (Lublin)

 

Widzów uprawnionych: 1379

 

 

Jako pierwszego rywala Arki w sezonie 2023/24 los wskazał Bruk-Bet Termalikę Nieciecza, czyli ten zespół, z którym żółto-niebiescy starli się w ostatniej kolejce poprzedniej kampanii. Wtedy gdynianie grali na boisku rywala, teraz wystąpili w roli gospodarza.

 

Nowy szkoleniowiec Arkowców Wojciech Łobodziński, wobec kilku urazów, które dopadły jego zawodników, postawił na skład, w którym pojawiło się kilku „nowych/starych” piłkarzy. Po roku do pierwszego składu wrócili Predenkiewicz i Kobacki, szansę na debiut po powrocie z wypożyczenia do KKS-u Kalisz otrzymał Kasjan Lipkowski, a w bramce pierwszy występ zanotował Martin Chudy.

 

Piorunująco otworzyli ten mecz gospodarze. Po rozpoczęciu gry od środka, piłka została przeniesiona na lewą stronę pola karnego niecieczan, gdzie opanował ją Czubak, po czym przytomnie dograł do wbiegającego w pole karne Skóry. Kacper, mimo problemów z utrzymaniem równowagi, szybko się podniósł i posłał pewny strzał obok bezradnego Topóra!

 

Niestety radość naszych zawodników jednak nie trwała zbyt długo. Już w 9 minucie Wolski podał z prawego skrzydła w strefę 20-go metra, gdzie pozostawiony bez opieki Ambrosiewicz przejął piłkę i precyzyjnym strzałem pokonał Chudego. Nowy bramkarz Arki nie miał większych szans na skuteczną interwencję, bo futbolówka odbiła się jeszcze od słupka zanim zatrzepotała w naszej siatce. W kilku następnych minutach to goście byli groźni, bo dwukrotnie oddawali strzały w naszym polu karnym, za każdym razem po dograniach Hilbrychta, ale pudłowali najpierw Biedrzycki, a później Radwański.

 

Arka mogła ponownie objąć prowadzenie w 15 minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kobackiego z lewej strony szesnastki gości, piętą próbował zaskoczyć bramkarza Czubak, lecz piłka przeszła ponad bramką. W odpowiedzi równie dogodną okazję miał Zawijskij, który z ośmiu metrów oddał niecelny strzał. W 19 minucie piłka wpadła ponownie do naszej siatki, lecz uderzający Fassbender był na pozycji spalonej.

 

W 22 minucie Karol Czubak wystartował do szybkiego ataku, ograł jednego rywala, a będąc na wysokości 16 metra wystarczyło, że dograłby dokładnie do nadbiegającego Kobackiego, a ten miał przed sobą tylko bramkarza. Niestety tego dogrania zabrakło, bo przeszkodził Karolowi Arkadiusz Kasperkiewicz, niegdyś piłkarz Arki Gdynia, a dziś obrońca zespołu z Niecieczy. 5 minut później ponownie przenieśliśmy się pod bramkę Chudego, gdzie niewiele do szczęścia zabrakło gościom, bo znów trafili do naszej bramki, ale także tym razem strzelający Hilbrycht, w momencie podania Radwańskiego, był na ofsajdzie.

 

W 33 minucie znów Chudy nie odbił strzału na swoją bramkę, ale tym razem Wacławek, który uderzył pod poprzeczkę, nie był na pozycji spalonej. Na lewej stronie aktywny Hilbrycht ograł Predenkiewicza i zagrał na 10 metr, a tam Wacławek przy biernej postawie Stolca i Marcjanika, tylko dostawił nogę i zawodnicy z Małopolski mogli cieszyć się z prowadzenia.

 

Arka w 37 minucie była bliska wyrównania po strzale Skóry z rzutu wolnego. Kacper doskonale uderzył z 28 metrów, bo piłka niczym opadający liść spadła na poprzeczkę – Topór nie miałby szans, gdyby nieco więcej szczęścia uśmiechnęło się w tej sytuacji do naszego młodzieżowca. Na dwie minuty przed przerwą trudno mówić o braku szczęścia w przypadku Arki, bo w jej polu karnym wybuchło spore zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się Putivtsev. Zawodnik z Niecieczy kopnął po ziemi w kierunku dalszego słupka, ale chybił.

 

W ostatniej minucie pierwszej części gry Czubak skorzystał z błędu obrońcy, ale Biedrzycki zatrzymał piłkę na linii pola karnego. Pierwsza decyzja arbitra mówiła o rzucie karnym dla Arki, ale po analizie VAR okazało się, że do przewinienia doszło tuż przed linią 16 metra, lecz w tej sytuacji piłkarz Bruk-Betu obejrzał czerwoną kartkę, bo Czubak wychodził na czystą pozycję strzelecką. Niestety Skóra tym razem uderzył z rzutu wolnego zdecydowanie gorzej niż kilkanaście minut wcześniej, bo piłka poszybowała wysoko ponad poprzeczką. Na przerwę zatem zeszliśmy przy prowadzeniu przyjezdnych, lecz z nadziejami, że losy meczu da się odwrócić, grając o jednego zawodnika więcej przez całą drugą połowę meczu.

 

Po zmianie stron, zgodnie z przewidywaniami, do ataku ruszyli gospodarze. Zaczęły się przede wszystkim mnożyć rzuty rożne dla Arki, a trzeci z nich o mały włos nie przyniósł gola na 2:2. Na szóstym metrze piłka piłka spadła pod nogę Czubakowi, a ten bez zastanowienia złożył się do strzału, lecz minimalnie chybił! Chwilę później Topór bardzo szczęśliwie odbił strzał z 17 metrów Milewskiego, po czym niecelnie dobijał jeszcze Kobacki. Dodajmy, że w tej fazie meczu zawodnikom towarzyszyły obfite opady deszczu.

 

W 59 minucie ładną akcją popisał się Kobacki, który wyłuskał piłkę rywalowi przed polem karnym, po czym oddał strzał po ziemi z ok. 20 metrów. Piłka zmierzała przy słupku do bramki Bruk-Betu, ale Topór w ostatniej chwili odbił ten strzał. Dwie minuty później doskonałą piłkę w pole karne gości posłał Lipkowski, a tam odnalazł się Czubak, który głową oddał strzał dolny róg bramki, ale znów świetnie spisał się bramkarz gości.

 

W kolejnych dwóch akcjach pokazał się Marcjanik. Najpierw oddał strzał z dystansu, ale na rzut rożny odbili go zawodnicy z Niecieczy. Po chwili stoper żółto-niebieskich główkował z kilku metrów, ale minimalnie chybił.

 

W 67 minucie Kasperkiewicz sfaulował Kobackiego 20 metrów na wprost bramki niecieczan. Tym razem piłkę ustawił do strzał debiutujący w roli kapitana Gojny, a potem uderzył naprawdę bardzo groźnie, ale jednak minimalnie obok słupka. W 75 minucie znów świetne dośrodkowanie w pole karne znów posłał Lipkowski, Czubak zgrał piłkę głową do Kobackiego, a ten o ułamek sekundy został wyprzedzony przez Topóra.

 

W 80 minucie wysiłek Arki wreszcie został nagrodzony. Topór popełnił duży błąd, bo wyszedł do dośrodkowania, ale nie trafił w piłkę i sfaulował Czubaka. Sędzia wstrzymał się z podyktowaniem rzutu karnego, bo piłka spadła pod nogi Kobackiego, który z 16 metrów oddał strzał na opuszczona przez golkipera bramkę. Próbowali tam rozpaczliwie interweniować jeszcze obrońcy, ale żaden z nich, także stojący na linii Kasperkiewicz, nie zdołali zatrzymać piłki, która ostatecznie wpadła do siatki.

 

Gdy wydawało się, że Arka poszuka zaraz bramki na wagę zwycięstwa, jedną akcję przeprowadzili goście, po której piłka posłana została w pole karne, a po błędzie w komunikacji między Arkowcami, piłkę przejął Kasperkiewicz, którego zaatakował Milewski  i sędzia ocenił to na faul, więc wskazał na jedenasty metr. Do wykonania rzutu karnego podszedł Radwański, ale trafił w słupek! To była 90 minuta meczu!

 

Niemniej szczęścia Arka miała minutę później, gdy Poznar oddał strzał głową z 12 metrów i trafił w poprzeczkę!  Arka również nie rezygnowała, wstrzeliwała piłkę w pole karne gości, ale bez efektu. Więcej goli w tym meczu już nie padło.

 

Bardzo dużo emocji dostarczył pierwszy mecz w nowym sezonie. Spotkanie obfitowało w sytuacje podbramkowe i mogło, a nawet powinno, paść ich więcej niż finalne cztery. Na inaugurację bardzo chcieliśmy odmienić fatalną passę bez wygranych przy Olimpijskiej, lecz znów się nie udało. Arka pozostaje z jednym zwycięstwem w tym roku kalendarzowym na gdyńskim stadionie, a trener Łobodziński otrzymał dużo materiału poglądowego, aby w przyszłości efekt punktowy był bardziej okazały.

 

 

 


 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/KONFERENCJA-PRASOWA_f0d5730c4b7ab932fea454559c0ef739.jpg

 

 


 

 


 
 
http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/STATYSTYKI-MECZU_3d27b22746ae0501ecd000696a1085fa.jpg

 

Arka Gdynia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza

 

Bramki

2
2

Strzały

15
9

Celne

6
2
Niecelne9
7

Rzuty rożne

8

3

Faule

23

15

Spalone

2

4

Posiadanie piłki
58%
42%
Rzuty wolne

19

24

Żółte kartki

4

5

Czerwone kartki

0

1

 

źródło statystyk meczowych: Statscore
 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/FOTOGALERIE-&-MATERIA%C5%81Y-VIDEO_56adde83f089baf0ca0f322ec2d64eb0.jpg

 

 

 

 

GALERIA ZDJĘĆ 

 

 

https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/arka-termalica_09_6f555bb1dd661982bfaecfef3879b4b4.jpg

 

 

 

 


 

 


 

 img

 

https://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/sledz-nas-na-yt_39b3a318dae3ffc91fbbf44d78f7e986.jpg
  
 

 

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia