Arka wygrała spotkanie w fazie finałowej i potwierdziła, że Cracovia jest rywalem, który leży naszej drużynie zwłaszcza w Gdyni.

Kolejne spotkanie z „Pasami” i wciąż zachowane czyste konto po stronie porażek. To przełamanie potrzebne  było naszej drużynie oraz kibicom. Spotkanie to miało swoje akcenty personalne.

Zadebiutował w pierwszym zespole Jan Łoś. Pokazał się z dobrej strony i nawet znalazł się wysoko w klasyfikacji prędkości biegu w naszym zespole.

W końcówce pojawił się także na murawie wieloletni kapitan Arki Krzysztof Sobieraj. To symboliczne wejście i moment, w którym Michał Marcjanik przekazał opaskę kapitańską pokazuje, jakim szacunkiem jest obdarzony popularny „Sobi” w zespole.

Zapewne będzie okazja do podziękowania za wieloletnie występy w żółto-niebieskich barwach przez gdyńska publiczność podczas meczu ze Śląskiem.

Arka wygrała z Cracovią, a wynik otworzył Rafał Siemaszko, dla którego była to pierwsza bramka w 2018 roku. Czekał na trafienie od 9 grudnia i meczu z korona.

Z kolei Mateusz Szwoch zapomniał już o niewykorzystanym rzucie karnym w meczu z Piastem. Od tego meczu dwukrotnie podchodził do jedenastki i pewnie zamieniał ją na bramki.

Należy także wspomnieć o Pavelsie Steinborsie, który w drugim meczu z rzędu obronił rzut karny.

Potwierdza tym samym, że jego prowadzenie w klasyfikacji Piłkarza Rundy jest jak najbardziej zasłużone.

Statystyka meczu Arka - Cracovia

 w tabeli kolejno: 90 minut/1 połowa

PONIŻEJ :

RAPORT MECZOWY

RAPORT FITNESS

Od startu sezonu 2017/18 raporty dla Ekstraklasy SA dostarcza firma InStat

Informacje w raporcie pochodzą z oficjalnych statystyk dostarczanych przez Ekstraklasę S.A.

 tr,  Canal+Sport, Ekstraklasa.SA

SPONSOR MECZU: