Wisła Płock do tej pory rozstrzygała pojedynki w minimalnym rozmiarze. Z Arką u siebie jesienią przegrała 0:1.

Teraz także wydawało się, że o wyniku zadecyduje jedno trafienie. Ostatecznie mimo kilku dobrych sytuacji skończyło się bez bramek.

W 1 połowie drużyny oddały po 3 strzały. W 19 min. powinno być 1:0 dla Arki, lecz uderzenie Michała Nalepy z bliska instynktownie obronił Seweryn Kiełpin.

W 58 min. Marcus da Silva przegrał po kontrze Arki pojedynek 1na1 z bramkarzem Wisły. 

Druga połowa w wykonaniu Wisły była zdecydowanie bardziej ofensywna.  W 78 min. drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną otrzymał kapitan Krzysztof Sobieraj. Mimo tego Arka także nie rezygnowała do końca ze zdobycia zwycięskiej bramki. 

Tak było w kolejnych akcjach, a najlepszą okazję miał wprowadzony w 77 min. Grzegorz Lech. Po dośrodkowaniu Marcusa strzelił jednak obok bramki z kilku metrów.

W liczbie fauli także  mieliśmy remis, a więc wydaje się, że podział punktów jest sprawiedliwy. 

Krzysztof Sobieraj przed meczem odebrał z rąk Prezesa Wojciecha Pertkiewicza koszulkę za 200 spotkań w barwach Arki. Ta druga "dwusetka" zaczęła się od czerwieni. W efekcie dwóch żółtych kartek  będzie pauzować w następnej kolejce z Wigrami.

Arka - Wisła Płock

tr, KK

SPONSOR MECZU Z WISŁĄ PŁOCK: