TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

16.03.2013

Trenerzy na konferencji: Sprawiedliwy remis.

Na pomeczowej konferencji obaj trenerzy, zarówno Paweł Sikora, jak i Wojciech Stawowy uznali, że remis 1:1 jest sprawiedliwym wynikiem. Docenili także świetną atmosferę na stadionie i wyrazili nadzieję, że oba zespoły wkrótce spotkają się w ekstraklasie.

 

Wojciech Stawowy (Cracovia):

 

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że przyjeżdżamy na ciężki teren i to się potwierdziło. Mecz źle się dla nas ułożył, bo straciliśmy bramkę. Na szczęście w przerwie zawodnicy się zmobilizowali i szybko udało się wyrównać. Remis jest wynikiem sprawiedliwym. Cieszę się z tego jednego punktu, bo podkreślam, że zdobyliśmy go w meczu z ciężkim przeciwnikiem. Arce życzę cały czas bardzo dobrze i wierzę, że szybko wróci do ekstraklasy.

 

Byliśmy gotowi na grę atakiem pozycyjnym. Jest to trudny element, ale staramy się go rozwiązywać na różne sposoby. Jednak nie ukrywam, że w pierwszej połowie mieliśmy z tym problem. Arka przyjęła mądrą taktykę i często  nas „wyczekiwała”. Był to mecz dwóch drużyn, które chciały prowadzić grę, a nie tylko się bronić. Myślę, że spotkanie mogło się podobać.

 

Budziński to dla nas ważny zawodnik. Nie mógł grać w pierwszym meczu z powodu urazu. Jednak teraz był już gotowy do gry i  pomógł na boisku drużynie.

 

Rzeczywiście, Arka stworzyła sobie więcej sytuacji bramkowych, jednak to o wszystkim nie świadczy. Dla mnie liczy się efekt końcowy. Uważam, że dziś żadna z drużyn nie miała na tyle wyraźnej przewagi, by można było wskazać lepszy zespół.

 

Paweł Sikora (Arka):

 

- Myślę, że oba zespoły dorównały poziomem oprawie tego widowiska. Uważam Cracovię za drużynę bardzo dojrzałą, ale to my stworzyliśmy więcej dogodnych sytuacji. Szkoda, że brak koncentracji na początku drugiej połowy spowodował utratę gola i kosztował nas stratę dwóch punktów. Także życzę Cracovii i trenerowi wszystkiego dobrego.

 

Wiedzieliśmy, że mocną stroną Cracovii jest włączanie się zawodników z głębi pola, więc Łukasz Zwoliński musiał dużo pracować w defensywie. Co warto podkreślić, wygrał wiele takich pojedynków. Marcus da Silva nie miał niestety sił na cały mecz z powodu problemów żołądkowych jakie dopadły go w ciągu tygodnia.

 

W przerwie w szatni zakładaliśmy, aby iść za ciosem. Nie chcieliśmy tylko bronić wyniku. Mieliśmy szansę „3 na 1 lub na 2”, kiedy Zwoliński mógł lepiej rozegrać piłkę. Potem poszła kontra gości, po której straciliśmy gola.

 

Dziś Radzewicz wniósł bardzo dużo do gry i co najważniejsze udokumentował to bramką. Miał jeszcze inne szanse. Uważam, że Grzelak wyglądał nieźle w drugiej połowie. Mamy do dyspozycji tylko trzy zmiany. Nie chciałem przegrać rywalizacji w środku pola, co by było wodą na młyn Cracovii, więc zdecydowałem się na zmiany w tym sektorze. Natomiast Mateusz Szwoch ma takie, a nie inne warunki fizyczne. Ogólnie oceniam jego występ jako pozytywny, jednak wiem, że stać go na jeszcze więcej.

 

Notował: Krzysztof Kołaski 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia