Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2019-10-22

Na ławce Arki zadebiutował trener Aleksandar Rogić. Serb zbierał doświadczenie jako asystent w reprezentacji swojego kraju i Ghany oraz w Partizanie Belgrad. Ostatnio pracował w Estonii, w FCI Tallinn i Levadii.

 

W pierwszej połowie lepiej zaczęli gdańszczanie – groźne strzały oddali Artur Sobiech i Żarko Udovicić. Potem bliżej wyjścia na prowadzenie byli gospodarze. Gola w 18. powinien strzelić Michał Nalepa, ale znakomitą interwencją popisał się Dusan Kuciak. Słowak wykazał się również chwilę później przy uderzeniu Davita Schirtladze.

 

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia w wykonaniu gości. W 51. minucie pierwszą bramkę w sezonie, po uderzeniu głową, zdobył Flavio Paixao, który wykorzystał dośrodkowanie Lukasa Haraslina i bierność Christiana Maghomy. Gdynianie nie zdążyli się obejrzeć, a przegrywali już 0:2. Znów decydujące podanie należało do Haraslina, tym razem trafił Sobiech prawą nogą.

 

Arka odpowiedziała w 75. minucie. Z prawej strony z rzutu wolnego kopnął Nalepa. Wyglądało to na dośrodkowanie, ale nikt nie przeciął lotu piłki, która wpadła do bramki. Chwilę później było 2:2, chociaż... tylko przez chwilę. Tomasz Kwiatkowski dopatrzył się po analizie VAR faulu Schirtladze na Kuciaku.

 

Gdynianie jednak się nie poddawali i dopięli swego w setnej minucie. Maghoma posłał dalekie podanie pod pole karne Lechii, piłkę przejął Marko Vejinović i po przebojowym wejściu strzelił idealnie pod poprzeczkę.

 

Bartosz Pilarczyk