Po poniedziałkowym rozruchu pomeczowym, zawodnicy Arki mieli jeden dzień wolnego, a w środę powrócili do treningów. Szkoleniowcy naszego zespołu doszli do wniosku, że po ostatnich nadzwyczaj intensywnych tygodniach, nic tak pozytywnie nie wpłynie na dyspozycję żółto-niebieskich jak odpoczynek.

Środowe zajęcia zaczęły się o godzinie 15-ej i trwały niecałe 90 minut. Po obowiązkowej rozgrzewce  trener Nemec zaordynował arkowcom dużo ćwiczeń z piłkami, z największym naciskiem położonym na dokładność w wymianie podań i przyśpieszenie. W tych zajęciach nie uczestniczył tylko jeden zawodnik z pierwszej kadry – Tomasz Jarzębowski. Kapitan Arki cały dzisiejszy trening spędził na indywidualnych ćwiczeniach pod okiem trenera Ignatiukia.

Na ostatni punkt środowych zajęć dołączył do niego Radosław Pruchnik, którego w ten sposób ominęła mała gra wewnętrzna. Dziś nie były to typowe zawody na dwie bramki, lecz ćwiczenie z narzuconymi odgórnie zadaniami. Jednym z nich był konkretny, wcześniej obrany sposób rozegrania piłki.

W czwartek nasz zespół spotka się na jednym, popołudniowym treningu. Szkoleniowcy naszego zespołu mają zamiar skorzystać z przysługującemu im prawa do treningu na płycie głównej, gdzie zapewne przećwiczone zostaną warianty gry opracowane specjalnie z myślą o piątkowym przeciwniku Arki, Miedzi Legnica. W tej sytuacji oczywiście trening będzie zamknięty.

Arkadiusz Skubek