Od powrotu Arki do ekstraklasy, drużyny z Gdyni i Szczecina wciąż grają na bezbramkowe remisy. Tak było również dziś. Niestety ten wynik oznacza, że Arka po trzech kolejkach tego sezonu jest jedyną drużyną w Orange Ekstraklasie bez zdobyczy bramkowej.
Pierwsza część meczu nie należała do najciekawszych choć obie jedenastki mogły zdobyć gola. Po naszej stronie dogodną sytuację zaprzepaścił Nawrocik, a w Pogoni Lilo i Celeban.
Druga odsłona meczu była już dużo lepsza, być może za sprawą kibiców gospodarzy, którzy zakończyli swój protest w postaci milczenia, którym wyrazili swoją dezaprobatę dla pobytu piłkarzy w Gutowie pod Łodzią.
Mecz zaczął obfitować w sytuacje podbramkowe, ale wciąż zawodnicy obu ekip razili nieskutecznością. Strzałów z dystansu próbowali Nawrocik i Moskalewicz. Popularny "Olo" mógł dać Arce trzy punky w 74 min., ale nie sięgnął piłki w idealnej sytuacji wypracowanej przez Pilcha. Najdogodniejszą sytuację dla gdynian zaprzepaścił jednak w 88 min. Niciński, kiedy to po jego strzale z piłką minął się Majdan, ale z pustej bramki futbolówkę wybił Ze Roberto.
Właśnie ten Brazylijczyk mógł chwilę wcześniej pokonać Witkowskiego, ale jego uderzenie głową z bardzo bliska minęło słupek naszej bramki.
Doskonałe okazje mieli także Edi i Elton, ale oni również na nasze szczęści zawiedli swoich kibiców.
Remis to najbardziej sprawiedliwy wynik w tym meczu, szkoda tylko, że publiczność nie zobaczyła goli. Przypomnijmy, że po raz ostatni nominalny napastnik strzelił dla żółto-niebieskich bramkę 18 marca w spotkaniu z GKS-em Bełchatów, a był nim Grzegorz Niciński.

Relacja