Telewizyjno-sportowa opera mydlana wreszcie dobiegła końca. Od najbliższej kolejki mecze I ligi będzie pokazywał Orange Sport.

W efekcie w najbliższych planach znajdą się więc prawdopodobnie po dwa mecze każdej kolejki oraz ligowy (poniedziałkowy?) magazyn, ponieważ kamery Orange pojawią się na wszystkich stadionach. Później transmisji na żywo ma być więcej, pod uwagę brane jest np. ponowne wprowadzenie do kalendarza rozgrywek terminu poniedziałkowego.

Z naszych informacji wynika, że kluby I ligi, w przeciwieństwie do ekstraklasowców - na umowie telewizyjnej nie zarobią jednak kokosów. Kontrakt ma zostać zawarty na 1,5 roku, a na stół, za sezon, ma zostać rzucony zaledwie milion złotych do podziału pomiędzy wszystkie 18 klubów. Podział ten ma być równy, bez względu na liczbę transmisji ze spotkań poszczególnych drużyn, więc do kas wpłynie raptem po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Niewiele brakowało, by suma ta była czterokrotnie większa - stałoby się tak, gdyby do umowy przystąpiła także TVP Sport, która początkowo była nawet faworytem w tym skromnym wyścigu. W publicznej telewizji formalności trwały jednak tak długo, chodziło między innymi o zwołanie posiedzenia Rady Nadzorczej, aż prowadzący negocjacje przedstawiciele zarządzającej rozgrywkami Piłkarskiej Ligi Polskiej definitywnie stracili cierpliwość.

Szefowie klubów nie ukrywają jednak, że choć spodziewali się większej gotówki to samo pojawienie się I ligi w regularnej ramówce telewizyjnej może mieć wpływ na pozyskiwanie dodatkowych sponsorów, którzy zaistnieją dzięki banerom reklamowym. To także oznaczałoby konkretny wpływ do mikrych zazwyczaj budżetów.

Pierwsze dwa spotkania mają ponoć zostać pokazane już od najbliższej 13. kolejki. Pewne jest, że relacje na żywo ze WSZYSTKICH meczów 1. ligi przeprowadzi serwis Ekstraklasa.net.

Rafał Musioł