TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

01.10.2011

Dla kogo sobotnie przełamanie? (Express Gdyński)

Dwa zespoły, które najbardziej rozczarowują w tym sezonie, zmierzą się w sobotę w Katowicach. Ten, kto zwycięży, może rozpocząć marsz w górę tabeli.

- Rozpoczynamy misję Arka Gdynia – powiedział zaraz po zakończeniu spotkania z Wisłą Płock obrońca GKS Adrian Napierała. – Już nie ma czasu na świętowanie, trzeba wygrać ten mecz i udowodnić naszą dobrą dyspozycję.
 
Dla Katowiczan zwycięstwo w ostatniej kolejce w Płocku z miejscową Wisłą było niezwykle ważne. Zespołowi potrzebne są punkty, gdyż sezon nie rozpoczął się dla popularnej Gieksy dobrze.
- Gdy tak długo się nie wygrywało to każde zwycięstwo niesie – komentował szkoleniowiec GKS Rafał Górak.
– Niesie nie tylko zwycięstwo, ale również dobra gra.
 
Katowiczanie pokonali Wisłę 2:0. Bramki w tym spotkaniu zdobyli Adrian Napierała i Mateusz Zachara. Szczególnie postawa tego drugiego może napawać optymizmem kibiców.
- Życzę sobie, aby moja skuteczność był coraz lepsza – mówił Zachara.
 
GKS przed sezon zapowiadał walkę o awans do elity. Kibice nawet na przedsezonowej prezentacji wywiesili transparent „Ekstraklasa albo śmierć”. To hasło chyba nieco zdeprymowało piłkarzy z Katowic, ponieważ na razie spisują się poniżej oczekiwań. Po 11 meczach zajmują 13 pozycję, tuż nad strefą spadkową.
 
Można odnieść wrażenie, że sytuacja w Katowicach jest analogiczna do tej, jaka występuje w Gdyni. Arka także miała walczyć o Ekstraklasę, a póki co mamy średni początek rozgrywek oraz konflikt kibiców z zarządem. Nic więc dziwnego, że mecz GKS z Arką będzie okazją na przełamanie dla obydwu zespołów.
- Jeśli chcemy walczyć o wyższe cele nie możemy tak grać – komentował po meczu z Bogdanką Łęczna kapitan Arki Sławomir Mazurkiewicz. – Ciężko jest coś powiedzieć po meczu, gdy dwukrotnie wychodzimy na prowadzenie i dwa razy tracimy bramkę z piątego metra.
 
Być może problem piłkarzy Arki leży w strefie mentalnej na co zwraca uwagę szkoleniowiec żółto-niebieskich Petr Nemec.
- Nie każdy zawodnik jest w stanie poradzić sobie z presją, która nad nami jest – mówił trener Nemec. Arkę czeka bardzo ciężkie spotkanie, ale na pewno gdynianie nie stoją na straconej pozycji. Może właśnie w takim meczu przyjdzie przełamanie i wszyscy przestaną już liczyć miesiące bez zwycięstwa na wyjeździe? Przekonamy się o tym w sobotni wieczór. Początek meczu w Katowicach zaplanowano na godzinę 18.00.

Łukasz Krzemiński







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia