TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

14.02.2011

Pasieka zachowuje spokój mimo braku zwycięstw. (Gazeta Wyborcza)

- Nie martwi mnie brak zwycięstw w sparingach. Po siedmiu meczach bez wygranej nikt z nas nie lamentuje - mówi po powrocie z drugiego obozu przygotowawczego przed rundą wiosenną trener Arki Dariusz Pasieka.

 

Rozmowa z Dariuszem Pasieką, trenerem Arki.

Dwa obozy przygotowawcze za wami. Jest pan zadowolony z tego, co zrobiliście?  

 

Zrealizowaliśmy plan, jaki sobie założyliśmy, choć nie obyło się bez niespodzianek. 

 

Jakiego rodzaju? 

 

Przede wszystkim kontuzji. Nikt nie przypuszczał, że poważnej kontuzji dozna Marcin Budziński. Potem mniejsze i większe problemy mieli dwaj bramkarze: Hirek Zoch i Michał Szromnik, z drużyną przez kilka dni nie trenował Miroslav Bożok, Wojciech Wilczyński, Adrian Sulima, Emil Noll i Rafał Siemaszko. Trochę tego było, ale mogło być gorzej. Z zaangażowania na treningach moich piłkarzy jestem zadowolony.

Ale z wyników w sparingach już chyba nie?

 

 Rok temu zimą wygraliśmy z Hajdukiem Split, zremisowaliśmy z Malagą i nikt nie krzyczał hurra. Dziś po siedmiu meczach bez zwycięstwa nikt nie lamentuje. Dwa zwycięstwa nam uciekły po golach w 90. minucie meczu. Dziwię się takiemu pytaniu, ale skoro padło to odpowiem, że nie. Nie martwi mnie brak zwycięstw w sparingach.


Sparingi są etapem przygotowań do meczów o punkty i miarą tego, co prezentuje drużyna przed rundą wiosenną.

Ale żeby ktoś wygrał, ktoś musi przegrać. Wszyscy wygrywać nie mogą. 

 

Przeważnie wygrywa lepszy.

Widocznie byliśmy słabsi.

Nie martwi pana brak wzmocnień? Pytam o środek pomocy, gdzie waszym największym wzmocnieniem może okazać się paradoksalnie... powrót na lewą stronę Denisa Glaviny, co da możliwość gry w środku dla Bożoka.

Ale nie tylko Bożok może grać w środku. Pozostali piłkarze też są w stanie wziąć ciężar gry na swoje barki, tak w ofensywie, jak i na pozycji kontuzjowanego "Budzika" [Marcina Budzińskiego]. A co do braku wzmocnień, to pracujemy nad tym. Do końca okienka transferowego ktoś powinien się w Gdyni zjawić. 

Maksims Rafalskis, który jest reprezentantem swojego kraju nie byłby dla was wzmocnieniem?

Szukamy piłkarzy o innym profilu, niż ci zawodnicy, których mamy. Rafalskis był podobny, więc szukamy dalej.

Jak wygląda powrót do zdrowia Budzińskiego?

W piątek minęły cztery tygodnie rehabilitacji, trzeba dozować mu obciążenia. Marcin jest cały czas w treningu siłowym, a od tego tygodnia powoli będzie wchodzić na zajęcia na basenie. Wierzę, że wiosną Marcin wróci na boisko i nam pomoże. Ale powtórzę raz jeszcze: mam zaufanie do pozostałych piłkarzy, którzy spokojnie wypełnią lukę po Budzińskim.

Jesienią waszą największą bolączką było strzelanie goli i to był wasz cel na okres przygotowawczy. Trzy gole napastników w siedmiu meczach to dorobek, który na kolana nie rzuca.

W dwóch z siedmiu meczów nie strzeliliśmy bramki to fakt. Patrząc w CV naszych piłkarzy, nie widać tam tysiąca strzelonych goli. Gdyby było inaczej, nie graliby w Arce. Ale ja staram się dostrzegać pozytywy. Naszą mocną stroną stają się stałe fragmenty gry i tutaj będziemy szukać swoich szans. 

Ross miał być wzmocnieniem składu, ale w sparingach częściej wchodził z ławki.

To nie jest typ napastnika, który będzie królem strzelców w ekstraklasie. Ross miał spore zaległości, które systematycznie nadrabia. Dysponuje szybkością, którą będziemy chcieli wykorzystać. To może dać szansę pozostałym zawodnikom. 

Stęsknił się już pan za ligą?

Mieliśmy kontakt z drużynami z ekstraklasy będąc w Turcji. Ruch Chorzów mieszkał z nami w hotelu, odwiedziła nas Lechia Gdańsk, a ja z kolei oglądałem ich w sparingu. Zajrzał też do nas trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz, więc małą namiastkę ligi mieliśmy już teraz. 

 

Rozmawiał: Maciej Korolczuk 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia